Bronisław Romaniszyn. 115
i cennej książki „Zasady Taternictwa", napisanej przez wybitnego taternika Zygmunta Klemensiewicza. Działalności tej stanęła niestety na przeszkodzie długoletnia wojna; powstała skutkiem tego luka, którą jedynie zdwojona energja wszystkich miłośników Tatr wyrównać zdoła. Uświadomić sobie bowiem należy z całą jasnością, że wybiła ostatnia godzina do ratowania zagrożonych Tatr, oraz do ustalenia drogi, zmierzającej do utrzymania w taternictwie tego poziomu, który nam przekazali wybitni jego twórcy. Jeżeli kraje o wielkiej tradycji i kulturze alpinistycznej, jak n. p. Szwajcarja, Włochy, Anglja, Francja, Niemcy i Austrja poddają obecnie gruntownej rewizji dotychczasową działalność swych zrzeszeń turystycznych na obszarze Alp, to z nieporównanie większą troskliwością powinno przystąpić polskie taternictwo do zrewidowania swego stosunku do Tatr, którym poważniejsze, niż Alpom, grożą niebezpieczeństwa. Stały się Tatry za ciasne — nie mogą pomieścić zwiększającej się z roku na rok fali ludzkiej. Wyłonił się szereg najpoważniejszych problemów, od których rozwiązania zależą losy jutrzejszego taternictwa.
Wdzięcznem i pożytecznem byłoby zadaniem skreślenie obrazu ewo-ucji, która się dokonywa we współczesnym alpiniźmie europejskim. Wystarczy wziąść do ręki wydaną u schyłku 1924 roku książkę Enzenspergera „Bergsteigen", aby zdać sobie sprawę z wielkiego zwrotu, który się dokonał n. p. w ideologji alpinizmu niemieckiego i austrjackiego. Ze wzmożeniem się ruchu turystycznego na obszarze austrjackich i niemieckich Alp występy wać zaczęły groźne zjawiska dla alpinizmu w tych krajach; udostępnianie gór, budowy coraz to nowych ścieżek i dróg jezdnych, przemiana schronisk na hotele i t. d. niszczyły w przerażającem tempie pustynię górską, wybijający się zaś na pierwszy plan czynnik współzawodnictwa wytwarzał akro-batyzm górski i zabijał ducha szlachetnego alpinizmu. Dlatego też w 1923 r. austrjackie i niemieckie kluby alpejskie, stosownie do uzgodnionych i ustalonych przez siebie linij wytycznych, postanowiły między innymi: wstrzymać popularyzację alpinizmu, a w miejsce powierzchowności i nadmiaru dążyć do utrzymania w nim zdrowego ducha, wrócić do prostoty życia w górach, Wstrzymać budowę nowych schronisk, ścieżek, oraz znaczenie szlaków górskich, ograniczyć do minimum umieszczanie tablic i znaków orjentacyjnych, nie dopuścić do reklamowania schronisk, a nawet usunąć z dworców kolejowych i hoteli istniejące już reklamy. Za najważniejsze zadania uznano: utworzenie na obszarze każdej sekcji rezerwatu, oraz wychowywanie przyszłych pokoleń alpinistycznych przez wpajanie w młodzież miłości do gór, oraz idei ochrony przyrody.