Kronika 281
w samą porą. Bezplanowe zabudowywanie groziło Zakopanemu raz na zawsze utrąceniem myśli o jego regulacji, bowiem brak specjalnych przepisów budowlanych i nie-zatwierdzenie, a raczej opóźnianie zatwierdzenia, planu regulacyjnego, pomagały tylko dzikiemu zabudowywaniu. Niestety nie można powiedzieć, aby niebezpieczeństwo w zupełności minęło. Wszak i tak czy w mniejszym, czy większym stopniu powstawanie nowych budowli nie opartych o zasady planu regulacyjnego i związane z nim przepisy budowlane, tylko utrudniać będą realizację planu. Plan regulacyjny proj. arch. K. Stryjeńskiego został ostatecznie na komisji z kwietnia ub.r. przyjęty i zatwierdzony łącznie. Przyjęciem planu uchwalono wydać na mocy ustawy uzdrowiskowej nowe przepisy budowlane. Niestety nie wydano ich dotąd i nie stworzono urzędu budowlanego, a nieszczęśliwe prowizorjum, ze strasznym mieczem Damo-klesa w postaci starej „galicyjskiej" gminnej ustawy budowlanej, ciąży nadal jak zmora nad Zakopanem Walczą wprawdzie z tą plagą i gmina i klimatyka, ale niemal bezskutecznie.
Wysiłki tak urzędu gminnego, jak i klimatyki w kierunku podniesienia Zakopanego szły po wytkniętej w ostatnich latach linji. W roku ubiegłym dokończono zakładanie chodnika betonowego przy Krupówkach, oraz położono nowy wzdłuż ul. Chramcówki od stacji do Sanat. Czerw. Krzyża. Sprawę budowy nowej gminnej eiektrowni posunięto znacznie naprzód, prace około wykończenia chłodni i fabryki sztucznego lodu ukończono i w maju nastąpiło otwarcie obu tyćh zakładów. Klimatyka ze swej strony, po odgrzebaniu z aktów samorządowych dawnych planów i projektów kanalizacji, rozpoczęła prace przygotowawcze i ma w ciągu roku 1925 przystąpić do budowy tychże. Plan regulacyjny, po przyjęciu go przez Komisję odbiorczą i wystawieniu w myśl ustawy na widok publiczny, poszedł do zatwierdzenia do Warszawy. Co było do przewidzenia, ludność miejscowa wniosła zbiorowe protesty przeciw planowi. — Od rozstrzygnięcia tych protestów przez władze wyższe zależy przyszłość nie tylko planu, ale i samego Zakopanego. Podnieść wreszcie należy fakt stworzenia wspólnym wys;łkiem gminy i klimatyki urzędu zdrowia. Przez zjednoczenie rozdzielonych do tej pory kompetencyj lekarzów klimatycznego i gminnego, poprawa stosunków sanitarnych ma najlepsze widoki, zyskując przedewszystkiem na szybkości działania.
Według preliminarza budżetowego Kom. klimat, na r. 1925, przewiduje się następujące większe inwestycyjne wydatki: roboty kanalizacyjne 24.00(5 zł., plan regulacyjny i przepisy budowlane 12.000 zł., naprawa chodników i ścieżek 8.000 zł., razem 44.000 zł., czyli przeszło 35% całego budżetu. Wydatki na sprawy zdrowotne wynieść mają 11.000 zł., czyszczenie i oświetlenie ulic (subwencje) zaliczone do rubryki: „Udogodnienie pobytu gościom (?) 16.000 zł,, administracja 25.000 zł , razem 52.000 zł., czyii około 43% całego budżetu, dopiero reszta z dochodów a więc około 22% przeznaczona jest na wydatki złączone ściśle z interesami przybywających do Zakopanego i Tatr gości, a przecież taksy przez tychże wnoszone wynoszą przeszło 66% dochodów klimatyki. Kanalizacja jest rzeczą nieodzowną, ale przecież stanowi ona podstawę, a nawet w myśl ustawy uzdrowiskowej warunek charakteru Zakopanego, jako uzdrowiska i koszta jej powinni ponosić obywatele z charakteru uzdrowiskowego Zakopanego ciągnący zyski, a nie goście. Wygląda to tak, jakby ktoś kazał komuś wybudować dom własnym kosztem, a potem jeszcze kazał sobie czynsz płacić. Zgodzić się można na pewien udział w ponoszeniu ciężarów na inwestycje ze strony klimatyki, ale udział ten nie może być dysproporcjonalnym. Zdaniem naszem dochód z taksy klimatycznej winien iść jedynie na wydatki złączone z uprzyjemnianiem gościom pobytu, a dochód z podatków klimatycznych ściąganychod przemysłowców zakopiańskich dopiero na cele związane z wydatkami złączonemi z utrzymaniem charakteru uzdrowiskowego Zakopanego.
Jeszcze jeden ważny moment przeżyło Zakopane w r. 1925, a jest nim — znacznie naprzód posunięta sprawa parku narodowego i fakt stworzenia z terenów należących do dóbr zakopiańskich fundacji narodowej. Podstawą istnienia parku natury jest las, to też z lękiem obserwowaliśmy w latach ubiegłych katastrofalne niszczenie lasów tatrzańskich przez kornika. Z radością skonstatować należy, że energicznie przeprowadzona w latach 1923 i 1924 akcja ratunkowa, niebezpieczeństwo, o ile całkiem nie usunęła, to w każdym razie ograniczyła do minimum. Śmiało można już dziś powiedzieć, że lasy tatrzańskie, aczkolwiek znacznie uszkodzone, zostały jednak w znacznej części uratowane. Zasługę tego ponoszą przedewszystkiem Ci, którzy na niebezpieczeństwo zwróciwszy uwagę, zmusili rząd do energicznego wystąpienia w obronie lasów tatrzańskich. O ile jednak stan lasów w górach, przynajmniej na terenie