page0066

page0066



56 S. DICKŚTEIN.

cześnie poddał krytyce »Teoryę funkcyj analitycznych* Lagrange’a, i to niezależnie od Wrońskiego. W artykule o Lagrange’u, napisanym w r. 1815, pisze Śniadecki, że bawiąc w Paryżu w r. 1804 przedstawił uwagi swoje samemu Lagrange’owi. Przedewszystkiem nie podobało się Śniadeckiemu znakowanie funkcyj pochodnych przez Lagrange’a wprowadzone. Ta uwaga nie ma znaczenia, gdyż znakowanie La-grange’a jest bardzo dogodne i obok dawniejszego utrzymało się na zawsze w nauce. Co do samych zasad teoryi Lagrange’a, to uważa je Śniadecki za niczem nie różniące się od teoryi granic lub nieskończenie małych. Twierdzenie, »że w szeregu malejącym i postępującym według potęg pewnej ilości można tej ilości nadać taką wartość, iż każdy termin będzie większy od sumy wszystkich po nim następujących* — twierdzenie to, powiada Śniadecki, jest w nauce szeregów niewątpliwie pewne, ale nie jest fundamentem rachunku różniczkowego, bo gdyby nim było, tedyby szło koniecznie za tern, że w funkcyi rozwiniętej na szereg opuszcza się terminy nie jako niknące, ale jako mniejsze od terminu, który ocalał; a zatem rachunek różniczkowy jest tylko sztuką przybliżenia, t. j wypadki z niego otrzymane nie są ściśle pewne, ale tylko do prawdy zbliżone. Przypuszczać ten wniosek jest to, powiada Śniadecki, podkopywać ścisłość geometryczną wszystkich wynalazków przez rachunek odkrytych.

Krytyka Śniadeckiego, jak widzimy, ustępuje pod względem głębokości krytyce Wrońskiego, zwraca natomiast uwagę na inny punkt teoryi Lagrange’a. O krytyce Wrońskiego Śniadecki, pisząc swoją rozprawę w r. 1815, prawdopodobnie nie wiedział wcale18).

Jak się zachował Lagrange wobec krytyki Wrońskiego i polemiki, jaką wywołała? Wielki uczony nie brał w niej sam udziału; Augć twierdzi, i prawdopodobnie powtarza tu zdanie Wrońskiego, że rozprawa przeciwko »Teoryi funkcyj analitycznych* skierowana, mogła sprawić Lagrange’owi pewną gorycz. W roku następującym (1813) Lagrange zakończył życie. W mowie pochwalnej, wypowiedzianej przez Delambre’a. czytamy o napaściach naukowych, skierowanych przeciwko Lagrange’owi. Nie mamy tekstu tej mowy, przytoczymy tylko wzmiankę, jaką uczynił o niej Wroński w późniejszej swojej książce p. t. »Phi-losophie de Pinfini*. Treść tej wzmianki jest taka, że Delambre wspomniał tylko o takich atakach na Lagrange’a, które on odbił zwycięzko, nie wspomniał zaś o krytyce Wrońskiego, ponieważ opierała się na zasadach pewnych, których Lagrange nie mógł odeprzeć.

Wydanie »Filozofii matematyki* i powyższych dwóch dzieł nie wyczerpuje jeszcze prac Wrońskiego w ciągu okresu, jaki zajmuje nas

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0064 56 Summa teologiczna (Prop. VIII), że każdy umysł zna to, co jest ponad nim, o ile od tego
page0036 26 S. DICKSTEIN. subjektywności i jest przedmiotem tilozołii krytycznej. Trzeba się wznieść
img231 x2 = 12 0,547 = 6,56 . Odczytana z tablic wartość krytyczna X9;o.o5 = 16,9. A zatem druga cec
56 ANDRZEJ KOLMER Zarządzający krytycznymi aplikacjami poszukują centrum danych, które spełni ich
page0020 - 20 — Ten brak zmysłu krytycznego pociąga za sobą, iż Poiacy skłonniejsi są do postępowani
page0022 12 S. DICKSTEIN. Jednocześnie zapisywał dalsze swoje uwagi nad astronomią La-lande’a. Z jak
page0024 14 S. DICKSTEIN. 0    analizie przedmiotów świata zmysłowego, o cechach ogól
page0030 20 8. DICKSTEItf. treścią specyalną wszelkiego badania, którą w matematyce pod postacią now
page0034 24 S. DICKSTEIN. definicye pojęć i zjawisk ekonomicznych, tablice architektoniczne ekonomii
page0042 32 S. DICKSTEiN. była jedynym jego celem. Uprzedza Lacroix’a, że w rozprawie znajdzie mnóst
page0046 36 s. dickstein*. Jeszcze nie przebrzmiały niemiłe dźwięki sporu z Akademią, gdy Wroński wy
page0056 56 Ktoś postanawia poświęcić się karyerze prawniczej. Mając lat osiemnaście sądzi, iż dobrz
page0057 56    &j* 1. ^3rjpf. 4. O ucjpn!i potuotania. (Sitaka ^>rgt)ięła, ant
page0058 56 - jest waszą własnością, coście się nauczyli; to jedno niespali ogień, niezabiorą
page0058 56 XKNOFONT. autor wysławiać Persów, lecz na tle dawnych ich dziejów przedstawić obraz idea
page0060 56 jawów pobudliwości otrzymać nie zdołanou. Ciekawe to więc zjawisko, że owa szara istota,
page0060 56 można ją było widzieć; zwolna blask jej gasnął, a po 17 mie-siącach już jej nie było moż
page0062 56 DEFJNICYA I EPOKI FILOZOFII GRECKIĆJ. jomośc ostatnich przyczyn i zasad bytu, lecz także
page0062 56 ezności odraza do nieochędóstwa chociażby pokątnego, o skuteczności środków policyjno sa

więcej podobnych podstron