DOWÓD FEDROSA. 435
Pozostaje dowód okazały z Fedrosa, którego rozbiór zachowałem umyślnie do tej chwili 1), aby wszystko było razem ku wygodzie czytelnika, co Platon wypowiedział o dogmacie nieśmiertelności. Takie jego brzmienie dosłowne:
»Dusza każda nieśmiertelna, bo co zawsze się porusza, nieśmiertelne jest a co inną rzecz porusza i przez nią poruszanem bywa, żyć przestaje, gdy jego ruch się kończy. Tylko to, co samo się porusza, ponieważ opuścić siebie nie może, nigdy nie przestaje byc w ruchu, a nawet dla wszelkich innych rzeczy w ruch wprawionych, źródłem jest i początkiem ruchu. Początek zaś nie poczyna się, bo wszystko, co powstaje, musi powstać z początku, on zaś z niczego. Gdyby bowiem powstawał z czegoś, nie byłby od początku. Skoro zaś nie poczęty, musi także być niezniszczalny, bo gdyby początek zginął, ani sam nigdyby z niczego nie powstał, ani nic inszego z niego, jeśli wszystko powstać ma z początku. Tak wiec początkiem ruchu jest, co samo się porusza, to zaś ani zginać ani powstać nie może, inaczej całe niebo i wszelkie rodzenie zapadłoby się i zatrzymało, a nie miałoby zgoła, skądby w ruch się wprawiło. Gdy zaś okazało się, że co samo się porusza, nieśmiertelne jest, nie narazi się na wstyd, gdy kto powie, że to właśnie jest istota i pojęcie duszy. Każde bowiem ciało, któremu zewnątrz ruch przybywa, bez duszy jest, a co wewnątrz i od siebie samego ruch ma, duszę posiada, bo taka jest istota duszy. Jeżeli zaś tak rzecz się ma, że to, co samo się porusza, niczem innem nie jest, tylko duszą, musi dusza koniecznie . niepoczętą być i nieśmiertelną* 2).
Dowód miał u starożytnych ogromne powodzenie. Cyceron w nim rozkoszował się i dwa razy przełożył stylem ozdobnym8). Komu by nie podobała się myśl jasna i prawdziwa, że dusza jest dla ciała pierwiastkiem ruchu, siły 1 życia ? Wszystkie umysły wznioślejsze gotowe zgodzić się na taką malowniczą, choć niezbyt ścisłą definicyę, byleby nie wyciągano z niej wniosków dowolnych. Ta-kiem jest n. p. twierdzenie Platona, że samoruch nigdy się nie zaczął, czyli że jest odwieczny. Ale czy to wynika z pojęcia samo-ruchu ? Oczywiście nie mógł on powstać z innego ruchu, bo nie
J) Zob. str. 286 i 298 tego tomu.
J) P h a e d r. p. 245 c—e.
*) Tusc. I 23, 53 55. Porów, de rep. VI 25; de sen. 21, 78; de nat. deor.
n 12, 32.
28*