228
cznie wydobywała z kieszeni clileb i inne rzeczy. Będąc na okręcie, który ją przywiózł do Europy, wolno przechadzała się między majtkami, i równie jak oni chodziła po swoję porcyją do kuchni. Za nadejściem nocy szła spać. wzruszała siano wswem posłaniu, przetrząsała je, podkładała go trochę więcej, niby na poduszkę, pod głowę, kładła się na boku, i dobrze, ciepło się nakrywała, gdyż była nader czuła na zimno. Widziano ją nie raz jak usławszy zwyczajnie siano, wzięła kawał chusty, rozpostarła ją na posadzce, włożyła garść siana, zawinęła rogi chustki i bardzo zgrabnie położyła, jako poduszkę na swem posłaniu , położyła się i kołdrą się nakryła. Widząc raz jak otwierano kluczykiem kłódkę u jej łańcucha, uchwyciwszy drewienko, wetknęła w kłódkę i kręcąc na wszystkie strony, coraz próbowała czy się kłódka nie tworzy. Widziano ją także jak gwoździem, którego używała jak drążka do podważania, odrywać chciała klamrę. Gdy się jej zdarzyło rozlać urynę na posadzkę, wtedy brała szmaty i czysto ścierała. Umiała także czyścić bóty, rozpinać sprzączki u trzewików, tak zręcznie jak służący, i bardzo łatwo rozwiązała węzeł, choćby najbardziej zaciśnięty. Kiedy miała kij w ręku, którym władała bardzo zręcznie, wtedy trudno jćj było odebrać to co trzymała. Nigdy nie krzyczała, wyjąwszy chyba wtedy gdy ją sarnę zostawiono, a krzyk ten z początku podobny był do wycia psa, potem stawał się bardzo clirzy-pliwy, podobny do chrzęstu wielkiej piły. Nadzwyczaj zręcznie właziła na drzewa. Zresztą poruszenia jej były dosyć powolne, i zdawała się być mełancholiczną. Lubiła bawić się kołdrą, którą jej dano do nakrywania się, często bawiła się jćj darciem i skubaniem; zwykle siadywała w kuczki.
Fr. Leguat, powiada, w swych Podróżach, że widział osobliwszą małpę samicę na wyspie Jawie (1), która zakrywała sobie wstydliwe części dłonią w dzień, porządnie stała sobie łoże, spała w nićm kładąc głowę na poduszce i kołdrą się nakrywała. Gdy ją bolała głowa chustką ją związywała, i ucieszny był wtedy widok patrząc na nię jak się w łóżku położyła. Podług Henryka Grose
(l) Większa część podróżnych częściej mówią o samicach tego gatunku, tak, ii mo-znaby sądzić, ze więcej ich jest jak samców; więcej też jest kobiet niż mężczyzn w górą-eych krajach.