90
Rozmowy i pogadanki z dziećmi.
Wszystkim się ten kolor podoba i dużo rzeczy farbują na kolor orzechowy: meble, materjały na ubranie, wełnę, rękawiczki i szaliki i wiele innych rzeczy. — Mam też palto tego koloru. (Wychowawczyni pokazuje dzieciom kawałek materjału, piórnik, pudełko koloru orzechowego, wypytuje dzieci o barwę tych rzeczy).
— Cobyś chciał mieć tego koloru?
— Teraz obejrzyjcie dobrze wasze orzechy, ze wszystkich stron i niech każde z was coś o nich powie. Widzę, że chcesz rozgnieść orzech — spróbuj, ściśnij mocniej; nie daje się, dlaczego? Słusznie, skorupa jest bardzo twarda. Wstrzymajcie się trochę, potem rozgniotę wam wszystkie orzechy, a teraz tylko swój rozłupię. (Wychowawczyni przy pomocy noża rozłupuje orzech na dwie połówki i wyjmuje jąderko).
— Cośmy otrzymali? Widzę, że macie ochotę skosztować jąderko, ale trzeba najpierw obrać ze skórki, inaczej byłoby gorzkie.
(Wychowawczyni rozłupuje jeszcze kilka orzechów i daje dzieciom do spróbowania). — Jak smakuje wam orzech ? Słodki.
dają ? Cobyś powiedział,
O tej porze orzechy są najlepsze. Kto ma w ogrodzie orzech, to ma używanie, może które z was ma u siebie, a może znajomi wasi, lub krewni ? A ten, kto nie ma ogrodu, skąd weźmie orzechy? Cz;-----11 ' 11 1
zwróciłby uwagę, że na sztuki orzechów nie sprzedaje, tylko na wagę: kilo, pół kila, a może wystarczy ćwierć kila? (przypuszczając, że dzieci już mają pojęcie o miarach). Przekonamy się, czy ćwierć kila wystarczy na jednego.
niepodobna odmyć.
Wychowawczyni stawia wagę, kładzie ciężarek, a dzieci układają swoje orzechy na drugą szalkę, dopóki nie nastąpi równowaga. — Ile poszło orzechów na ćwierć kila ? Ile dzieci położyło swoje orzechy? Chyba wystarczy na jednego? A jeśli kupi pół kila, będzie miał więcej, czy mniej? (Ważenie). Teraz pozabierajcie wasze orzechy. Pokażcie mi ręce; czarne — czemu? Bo łupina świeżego orzecha ma w sobie mocną farbę, tak zafarbuje ręce, że nieraz przez kilka dni