82
Rozmowy i pogadanki z dziećmi.
Przykłady.
Dobre serce.
(Obrazek: Matki przyprowadzają do przedszkola młodsze dzieci. Jedna z nich, żegnając się z dzieckiem, daje mu cukierek. Wychowawczyni zwraca na to uwagę dzieci i bierze ów fakt za temat do rozmowy o dobroci i uprzejmości).
— Mamusia Walka kupowała wczoraj w sklepiku mąkę, sklepikarz nie miał dwóch groszy reszty, więc dał cukierek. Mamusia lubi cukierki, ale pomyślała sobie: oddam jutro synowi, jak pójdzie do przedszkola. Co powiecie o mamusi?
Wszyscy rano pijecie śniadanie, wszak prawda? Czy zauważyliście, kto wpierw dostaje: matka, czy dzieci ?
A wszak mama też jest rano głodna, też chętnie wypiłaby wcześniej śniadanie, ale spojrzy na was, domyśli się, że wam się jeść chce, więc pospieszy ugotować i najpierw was nakarmić, sama zje później. Kto jest dobry?
Który z was był dobry dla mamusi? tatusia?
Pomyślcie, czy nie miałyście sposobności zrobić czego dobrego matce: może usłużyłyście..., czy pomogłyście sprzątać..., czy przyniosłyście co ze sklepiku... Jak zachowywałyście się, kiedy matka była chora?... Może tatusiowi byliście kiedy pomocni? Może poszukaliście mu czapki lub jakiej paczki przed wyjściem, może zakrzątnęłyście się koło stołu, gdy przyszedł na obiad, może pomogłyście mu zmienić ubranie, gdy wrócił z roboty zmęczony? Czem byłyście wtedy dla rodziców?
Czasem rodzice nie podziękują dzieciom w pośpiechu, ale zawsze pomyślą — dobre dziecko, że mi usłużyło.
Gdy które z was podejdzie nieraz do tatusia lub matki, by coś odpowiedzieć, aby się przytulić, upieścić..., jak wtedy wyglądają: smutni, czy weseli? Tak, są zadowoleni, uśmiechają się do was, robicie im przyjemność, bo widzą, że ich kochacie, że jesteście dla nich dobrzy, macie dobre serduszko. Nieraz matka jest zmartwiona, a gdy dziecko przyjdzie do niej, upieści, pocałuje swoją matuchnę, to i ona się rozweseli. Widzicie, jak łatwo być dobrym dla rodziców.