114
niebawem z wojskiem na Ruś, a zdobywszy Przemyśl, Trembowlę i Dzwinogrod, podstąpił właśnie pod Halicz, w celu oblężenia go, gdy od przygotowanego na to Mścisława napadnięty i zupełnie pobity został. Za wdaniem się pewnego bojara, Sudysława, stanęła naostatek między temi dwoma książętami ugoda , w skutek której królewicz
Andrzej II. w posagu przyrzeczone kśtwo halickie objął, gdy tymczasem Mścisław tylko Pokucie sobie zostawił, które po jego śmierci (1228) nazad do Halicza przypadło. Podczas niebytności Andrzeja, kśżę Daniel Halicz niespodzianie zajął (1225), lecz w krótkim czasie wyrugował go Izasław, kśżę kijowski, którego znowu Andrzej, jako prawy książę za pomocą przywołanych posiłków węgierskich wypędził i tron spokojnie aż do śmierci dzierżył. Po zgonie Andrzeja objął na jednogłośne życzenie narodu wspomniony śmiały książę
Daniel, kśtwo halickie, zmusiwszy Michała i Rościsława, książąt czerniechowskich, jako też przewrotnego Aleksandra, księcia bełzkiego, o tą godność się ubiegających, do odstąpienia swoich zabiegów, Wtym wkroczyli Tatarzy-Mogołowie 1) pod dowództwem chana Batego, wnuka sławnego wojownika
1) Mogołowie (naród obrzydliwej postaci i szkaradnych rysów, zu
pełnie niezarastającej twarzy, z małe mi oczyma i płaskim szeroko-rozwartym nosem), rozjątrzeni haniebnym obejściem się z ich posłami przez kśiąt ruskich, przysięgli tym i całemu chrześciaństwu krwawę zemstę. W niezmiernej liczbie z stepów azyatyckich wysypawszy się, uderzyli nasamprzód na przyległy naród Połowców, który acz Rusinom nieprzyjaźny, przed barbarzyństwem u nich pomocy szukając, Mogołów tui goniących na Ruś zadnieprską sprowadzili. Ruscy książęta, złączywszy się z Połowcami, odparli nieprzyjaciela aź do rzeki Kalki, lecz ponieśli tam wielką klęskę (1224), czym barbarzyńcy ośmieleni, jeszcze w większej liczbie na Ruś uderzyli, i po okropnym spustoszeniu ogniem i mieczem całą niemal południową część tejże zajęli. Roku 1239 — 40 nastąpiło powtórne zgubne wylanie się tego barbarzyństwa zAzyi po Europy pod dowództwem Batego i Petego, którzy ujarzmienia wszystkich książąt ruskich dokonali. Ci uznając się odtąd lennikami chanów tatarskich, dźwigali prawie przez półtora wieku nań włożone jarzmo; a każda żądza wyłamania się z tegoż, zawżdy krwawo karaną była. — Po dopełnionym spustoszeniu Rusi halickiej, zapuścili Tatarzy dalsze swoje zagony aż po Kraków i górny Szlązk, gdzie spotkawszy się z wojskiem polskim pod Lignicą, takowe zupełnie pobili. Jedynie za zdobyczą łechcąc, obrócili ztamtąd