149
mu przewodniczyć. Dante /cizie za Wirgiliuszem; oba wstrzymują się przed drzwiami, na których czytają straszliwy, a tyle już swą szczytnością znany napis, kończący się słowami:
„Lasciat oyni speranza, roi cKentrate.”
„Rozstańcie się z nadzieją, wy co tu wchodzicie.”
Jednak ciężkie te podwoje z wyższego rozkazu otwierają się dla nich: poeci wchodzą do piekieł.
Tu się zaczyna obraz najstraszliwszy, jaki sobie wystawić można; a często nawet, mimo tak żwawych opisów, iż czytelnik głosy i jęki potępionych słyszy, widzi ich męczarnie i męczy się z niemi, tiudno jednak odrazu ogarnąć myślą ten całkiem nowy świat, poetyczną utworzony fantazyą.
Nićma w nim jednak najmniejszego zamieszania, odmętu. Owszem, cały poemat odznacza się zadziwiającą symetryą, rzadko z wieszczym jednającą się duchem.
Bożka komedya podzielona jest na śpiewów sto. Pićrwszy jest rodzajem wstępu; późnićj piekło, czyściec, niebo, każdy po 33 śpiewów zajmuje. Ta symetryą nawet szkodzi i osłabia część ostatnią, w którćj brak zajmujących szczegółów, autor dla dopełnienia starał się .nadstarczyć długiemi, to z filozoni to z theologii rozprawami, bardzićj może dla nauki niż dla poezyi korzystnemi.
W obrazach tenże sam spostrzega się porządek: za drzwiami o których mówiliśmy, znajduje się jakby wstęp czyli przedsionek piekieł; dalćj, bezdenna wgłębi ziemi przepaść, na siedm spadku-jących podzielona stopni, na których za siedm śmiertelnych grzechów wiecznie ponawiają się męczarnie.
Z przeciwnćj strony henńsferu, góra dokoła morzem oblana, tak wysoka jak piekło głębokie, na siedm także lecz wznoszących się jedna nad drugą podzielona kategoryj, czyścu jest wyobrażeniem. Na szczycie tćj wysokićj góry leży raj, z którego śrubą w/-jąca się droga, prowadzi do nieba, do stóp tronu Przedwiecznego!1).
Na gradusach ezyścu dusze za powszednie grzechy cierpią, tak jak za cmiertelne w piekle; a raj niebu za przedsionek służąc,
(>) Ten czyścu obraz dowodzi, że za czasów Dar,ja, przed Columbem. marzono już o drugiej kuli ziemskiej stronie, nad którą podobne naszemu niebieskie sklepienie wyobrażano sobie.