35
niebawnie inny znalazłszy zniechęcenia powód, każe mu oświadczyć, iż jest od służby uwolnionym, iż mu odesłać ma order, klucz szambelański i zawarty kontrakt. VoItaire się wzbrania, i nowe czyni starania do odzyskania postradanej łaski; lecz gdy ta bardzo zimny zachowuje charakter, we trzy miesiące potem prosi o pozwolenie udania się do wód i wyjeżdża.
Król po jego wyjeździe, świeże otrzymawszy brzydkiej niewdzięczności dowody, każe go aresztować we Frankfurcie nad Menem, i nie wrócić mu wolności, aż póki nie odda klucza, orderu i kontraktu.
Tak to Voltaire zerwał z królmi, właśnie w porze, kiedy i w kraju jego obrachowywać się z niemi poczynano. Działo się to bowiem w roku 1753. Urok tronów we Francji jeszcze był nie zagasł, ale słowo popularność pierwszy raz w dykcyonarzu umieszczono.
VoItaire tćż, napisawszy jakieś pamiętniki na Pruskiego Króla, gdzie całą swą żółć na niego wylał, ochłonąwszy z gniewu, po-miarkował, iż to jeszcze za wcześnie na królów się gniewać; swe pismo tak głęboko schował, iż je dopićro w sześć lat po śmierci jego znaleziono, i odnowił uprzejme z Potsdamem stosunki, które jednak pochlebną korrespondencyą jedynie już utrzymywał.
Sam zaś udaje się do rzeczypospolitćj genewskiej; tam kupuje dom; przezywa go les Delices; daje bale, kolacje, sceniczne widowiska, krajowców jak i obcych do siebie zaprasza. Z tejże daty jest pełno najśmielszych pism jego, w których czasem niemiłosiernie, bez żadnego względu swych przeciwników gnębi, lub najświętsze zasady, przyjęte wyobrażenia wstrząsa i przewraca. Wówczas także rozpoczyna głośnych dobrodziejstw pasmo. Biedną wnuczkę sławnego Cornela do domu swego przyjmuje i wyposaża; staje w obronie Calasa; głosi się protektorem wszystkich nieszczęśliwych, a mianowicie uciemiężanych; w duchu czasu coraz silnićj na księży powstaje; z sądownictwem procesa za skazanych toczy; słowem już nie hołduje tronom, lecz wszelkiemi sposoby popularności szuka.
W naszych czasach sąto rzeczy powtarzające się i doskonale, mianowicie we Francji, znane; wówczas były nowością i podziwu przedmiotem.