157
Dzisiejsi Śgo P.otra następcy, nie idąc torem Alexandra Bor-gii, ani Leona X, w inny sposób jak tamci zachęcają kunszta, i w ludzie n.e dają tćj zagasnąć iskrze. Każdy z nich jakieś nowe otwiera muzea, nowemi je zapełnia sztuki bogactwami, ale wszystko dla Bzymu, nie dla siebie. Tak przepyszne AIexandra VI w Watykanie pokuje, których sława aż do naszych doszła uszu, zmieniły się powoli w publiczną obrazów galeryą; a mieszkanie OjcaSgo, jak mówiłam, przykładną tylko skromnością się odznacza. Tak Grzegorz XVI, na wzór pięciu ostatnich poprzedników swoich, grunt wstrząsać i rozmaite pod nim poszukiwania czynić kazał, nowe otworzył koło Lateranu i laterańsk.ćm nazwane muzeum (które jeszcze nie było za mych czasów, w 1846 roku gotowe), a w Castel Gondolfo am jednego posągu ni obrazu nie miał.
Castel Gondolfo, nad swą górą, ma drugą jeszcze wyższą, na którćj wioska Bocca di Papa usiadła, a pod stopami, Albono, do którego zmierzamy.
Industryą i dochodpm w Rocca di Papa jest śnićg. Z okolic Bzymu tam bowiem najobficiej pada. Jakiś przedsiębierea go dzierżawi, i posiada na cały Rzym jogo monopolium. Wielk:e na wierzchołku góry jamy, gdy się n m napełnią, ubijają go jak naj-twardziój znoszą w lodownie, gdzie polewany wodą, w rodzaj lodu się zmienia.
Śnieżna ta wioska inną jeszcze słynie sławą. Mówią, iż mieszkańcy jćj silni, zahartowani zimnem, na zmiany powietrza wytrwali, najwięcćj sąsiednim górom i lasom dostarczają zb /cow.
Albano jednak swobodne i wesołe, bynajmniój się tem sąsiedztwem nie troszczy. Kilku pańsk-eim ozdobione pałacami, pełne villów i ca^nów, ujrzysz w nim latem co wieczór, długie ludzi pasma, rozmaitćj elegancy. stopni, wszystkie zapełniające przechadzki. Gdy jednak przez zapomnienie w tyle pozostawszy, spotkasz jakego wieśniaka, a przez grzeczność lub może przez strach, powićsz mu dobry wieczór — on jeżeli uczciwy, odpowiada ci: „Grazia, ma e molto tardo! (dziękuję, ale już bardzo późno!).
Po pałacach siedzą wielkich imion rzymskie damy. Te panie najżwawszą mają do wsi nienawiść; gdy dla upału i malaryi w stolicy wstrzymać już nie mogą, na kilka najgorętszych miesięcy