tpn w alpach i za alpami0801

51

i    _t

Po Styro Janie następuje, w hierarchicznym porządku kościołów rzymskich, S. Maria Maggiore, ze swemi dwoma facyata-mi, nazarethnuskiemi relikwiami, ze swemi kolumn długiemi liniami, i niesłychanych bogactw kaplicami. Pokażą ci tam ogromny turecki sztandar przez Jana III zpod Wiednia przysłany.

Inne, niekatedralne świątynie, po południu zamknięte, z rana, podczas nahożeńslwa , oglądać tylko można. Lecz wszędzie znajdziesz usłużnego cicerona, co w nadziei złotówki wszystkie jćj ciekawości pokaże, jak najdokładniej opowió, a częstokroć nie bez uczucia i zadziwiającej znajomości sztuki, którą, nie machinalnie jak dziecko lekcyi się nauczył, lecz oczywiście z własnój powziął duszy.

Nieraz gdy laki cicerone (zwykle stróż kościelny), zacznie eon antore przedstawiać ci szczegółowe jakiego obrazu piękności, twarz jego zapłonie, oczy się zaiskrzą, tok, iż niepodobna wątpić, że gdjby zam.ast miotły wziął pędzel do ręki, podobneby arcydzieło natychmiast utworzył!

O czemuż choć cząstkę tego zbylkujęcego tam uczucia innym zimniejszym nie przeszłą krajom! Czemuż metampsychozy władzą, te stróżowskie dusze nie przechodzą gdzieindzićj, w tych, co sobie artystowski obrawszy zawód, mniemają L istotnie są artystami!    •

Niema potrzeby, ani nawet podobieństwa opisywać kościołów rzymskich, wymieniać przedmioty kunsztowne, święte lub świętych wspomnień jakie do nich wabię mogą. Trzebaby osobnych na to wy łącznio tomów, ćmiły by się w oczach, o jeszcze bardziej w pamięci. O niektórych ci więc tylko nawiasowo napomknę.

U Śgo Piotra w okowach (San Piętro in ińncoli), pokażą ci łańcuch którym ten apostoł w Jerozolimie był okuty, i sławny grobowiec Juliusza II, rysunku a po części wykonania Michała-Anioła Buonarottego. Na tyrnto grobowcu ujrzysz ów Mojżesza posąg, tegoż mistrza dłuta, posąg którego szeroka sława juz musiała dojść do uszu twoich, który do arcydzieł sztuki należy. Marmur ten żyje, zdaje się że przemówi do ciebie, a strach bierze by nie powstał, bo jest potężny, żeby się nie rozgniewał,’ boby cię w dłoni zgruchotał, tokićj bowitm siły ma wyraz.