198
Po upadku cesarstwa rzymskiego, kilkakrotnie przez Wandalów pustoszona, otrząsłszy się z tej klęski, stała się pózuićj Gwelfów i (ribelinów ofiarą. Przeszła potćm na własność domów Pepoli, Viseonti, na końcu Benlivoglio. Potćm ją ccsarzowie niemieccy dzierżyli Lecz najszczytniejszą jej historyi epoką jest następna, gdy zpod cesarskiej władzy się wydobywszy, jako rzeczpospolita nąjwiększćj nabrała powag’ Medyolan, Wenecya, Fe-rara, wszystko przed potęgą Bolonii uchylało czoło, a co do rozległości, najpiękniejszą część Romanc posiadała. To wszystko jednak, tak swobody, powagę, jak i prowincye, domowemi straciła kłótniami. Te już tiwały od dwóch blizko wieków, gdy Juliusz II, w I^Oó roktr wygnawszy wszystkich Bentindiów, do apostolskiego wcielił ją państwa.
Bolonia teraz w Romanii pierwsze po Rzymie trzyma miejsce. Jest jakby stolicą Legaciów, tojest, że ze czterech legacyj papiezkich stanów, tam się główne odnoszą ich sprawy. Prócz kardynała-legata, który poniekąd vice-króla ma znaczenie, Bolonia osobny ma rodzaj senatu, osobne przywileje; a przy Watykańskim dworze, reprezentanta swego, jakby bardziej za sprzymierzoną niz za poddankę się uważała, Słowem jestto z wielu względów punkt ważny, godny wstrzymać na chwilę uwagę i kroki.
Siedmdziesiąt tysięcy ludności da ci wyobrażenie o rozległości miasta. Dwanaście bram uo niego prowadzą, a wen wjechawszy, każdego najprzód uderzają dwie pochyłe wieże i olbrzymia fontanna.
Jak w P.zie tak i tu nikt z pewnością nie wie, czy pochyłość tych wioż jest sztuki czyli przypadku skutkiem. Piórwsza zwana Degli Asinelli, od architekta Gaearda Asinelli, który ją w dwuna-stem stuleciu postawił, ma 300 stóp wysokości; druga daleko niższa, bo szczyt jćj przed kilku wiekami spadł, zowie się, me-wiem czemu Garisendi. Obie obok siebie stoją, a każda w inną pochyla się stronę; wyższa mnićj, niższa więcćj, a wszystko razem wcale pięknego nie tworzy dla oka effektu. Fontanna zwana dcl gigarto (olbrzymia), jest aziełem Jana z Bolonii Mnóstwo amorków na konchach siedzących, syren; masek i delfinów wzniosłą jćj worzą kolumnę, na wierzcnu którćj kolosalny stanął Ne-