182
Po tylu nadaremnych usiłowaniach, papież domyślił się, iż złotem łatwiej niż żelazem Jo Florencyi trafi. Czego nie zdołała urągająca cesarska potęga, podstępna dokonała zdrada. Florencya acz wycieńczona, miała jeszcze zasoby, nie traciła nadziei; gdy Malatesta, jeden z dowódzców jej zbrojnćj siły, dał się przekupić.
Po ostatniej walnej bitwie, republikanie zdradzeni, trupem pokrywszy swój sławy i upadku pole, ujrzeli się bez ratunku. Dnia 12 sierpnia 1530 r., rząd nie widząc innego środka, zaczął kapitulować. Cesarz wspólnie z papieżem przyrzekli amnestyą swobody i wolności, dając jednak za naczelnika nowemu rządowi Aleksandra Aledyceusza.
Lecz, prócz tego ostatniego warunku, wszystka inne przyrzeczenia żadnego nie otrzymały skutku.
Zanim jeszcze Aleksander do Florencyi przybył, zaczęto poszukiwania Medycenszów nieprzyjaciół, a głowy ich natychmiast zaczęły spadać. Po przyjezdzie zaś nowego pana, jeszcze poszło gorzćj.
Papież który nigdy nie mając rodzeństwa, zwał go jednak swym synowcem, zdawał się jeszcze żwawszą mi stryjowską kochać go miłością. Otrzymał dla mego rękę Małgorzaty córki cesarza Karola V (wprawdzie podobnegoż jak on sam rodu), zrobił go najprzód księciem na mieście Parm ę; następnie obaliwszy do reszty pozór nawet dawnych rzeczypespolitój ustaw, ogłosił go dożą, czyli księciem florenckim.
Aleksander tak gruntownie widząc swą ustaloną władzę, rozpoczął najszkaradniejszych nieprawości pasmo.
Dla zatarcia śladów swego niecnego rodu własną kazał struć matkę.
Krewny jego hipolit, z który m piórwszą spędził młodość, nienawistnym stał mu się wrogiem. Tyle łącząc uprzejmych zalet, ile ich Aleksandrowi brakło, znakomity literat i ogólnie ceniony ako starszy z.Domiędzy tych ubocznych Mcdyceuszów, większe do Florencyi mógłby rościć prawa. Papież usuwając Hipolita od Florencyi rządów, mianował go kardynałem. Ten jednak mimowolny kardynał, chciał się udać do cesarza Karola V, by do jego zaciągnąć się szeregów, gdy Aleksander, przelękniony żeby mu u cesarza me zaszkodził, otruć go także rozkazał.