35
Agryppa był najpićrwszym, co do tbermów taki zaprowadził przepych. Łaźnie jego graniczyły z Pantheonem, tak iż są tacy, którzy utrzymują teraz, że Pantheon nie był nigdy osobną świątynią, tylko rodzajem salonu, czyli altany, do thermów należącćj.
Konstantyn wielki, ostatni tego rodzaju gmach postawił, lecz z tego jako i z Trojana małe już zostają szczątki.
Dyoklecyana, które miały byc największe, (gdyż, jak twierdzi Olimpiadores, więcej 3,000 objąć mogły odrazu kąpiących się), pod gruzam. i na nich powstałem i kościołami trudno wynaleźć się dają. Z jednej jego sali, lub może przedpokoju, ładny zrobił się Śgo Bernarda kościół; z pinakotheki zaś, czyli muzeum, Mi-chał-Anioł jednę z najp ękoiejszych rzymskich świąlyi utworzył, Stój Maryi Anielskiej, do której użył kolumny tamże znalezione, a do połowy już osiidłe w ziemi.
Tytus swe thermy, tuż przy Colloseum leżące, przerobił z części złotego pałacu Nerona. Teraz już pod ziemią szukać ich trzeba, co nie przeszkadza, iż za pomocą pochodni można jeszcze widzieć piękne i świeżością zadziwiające sufitów freski. Mówią iż one dały Rafaelowi myśl tych, które w podobnym rodzaju w lożach watykańskich wykonał.
Lecz ze wszystkich najlepićj się dochowały Karokalli łaźnie, i z tych najjaśniejsze można powziąć wyobrażenia o tym już nieistniejącym rodzaju przepychu, o tóm także amfbiowim, mięk-kićm, jakby zniewieściałem życiu, tak mało odpowiedniem naszemu o dawnych Rzymianach wyobrażeniu. Zdaje się, że oni tylko w ogniu lub w wodzie żyć lubili.
Kąpiele Karakatii, we 212 lar po narodzeniu Chrystusa otwarte, dotąd okażą ci jeszcze miejsca i ślady kanałów, którenń tak zimną jak ciepłą wodę odbierały. Codziennie z nich moza.kowe wydobywają posadzki, a ieszcze znaczne ich ujrzysz tafle. Pokażą ci licznych rzeźb i posągów miejsca; a zpomiędzy nich, miejsca zabranych przed dwuchset laty i do Neapolu przeniesionych tych arcydzieł, o których wyż wspomniałem. W watykanskiem muzeum, zobaczysz nadzwyczamój wielkości dwie bazaltowe wazy, tamże znalezione. Ale już nie zobaczysz marmurów, kturemi iściany niegdyś się pokrywały, ani portyków, ani wielu innych