173
pod nazwiskiem nowej, albo Michała-Anioła zukrystyi. On albowiem był tak co do budowy, jako i do snycerskich jej ozdób jedynym jej twórcą.
Trzecią, z czasów drugićj \m\ Medyceuszów, i kiedy już kunszta ku upadkowi wielkim szły krokiem, a usiłowano bogactwem ją zastąpić, poznajemy w tak nazwanćj kaplicy książęcćj.
Kościół dwoma rzędami wspaniałych wielkością i materyałem kolumn, na trzy podzielony nawy, ma 22 pobocznych kaplic. Te mniej więcćj pięknością ołtarzy i obrazów mogłyby się zalecać, gdyby czasu ręka nie była je znacznie już zatarła.
Nad głównemi drzwiami herb Medyceuszów, piękna Michała-Anioła rzeźba, oznacza świątyni główne przeznaczenie. Na kopule postrzega się wizerunek S. Anny, która do tegoż należała domu (J).
Przed wielkim ołtarzem, wyryte na kamieniu Kozmusa, ojca ojczyzny imię, wskazuje miejsce gdzie szacownego obywatela tego spoczywają zwłoki. Na lewo w starej zakrystyi, ozdobnej kilku starożytnemi a godnemi uwagi zabytkami, znajduje się grobowiec rodziców jego: Jana fundatora tćj katedry, i jego małżonki z domu Buerri. Pod tym sarkofagiem jest mała piwniczka, gdzie po zabalsamowaniu ciał, składano tej rodziny serca.
W jednej z pobocznych kaplic, Laurenty wspaniały wzniósł dla Piotra ojca swego z porfiru i spiżu pomnik, daleko większy i piękniejszy niż pamięć którą uwiecznia.
Te i kilka jeszcze drobniejszych szczegółów obejrzawszy, życzę ci pospieszyć do zakrystyi nowćj, czyli Michała Buonarotlego, gdzie nietylko historyczne Florencyi wspomnienia, lecz i daleko bardzićj jeszcze, kunsztowny jej objawia się duch; jestto, w swój całości uważany, z najpiękniejszych czasów najwspanialszy ich pomnik.
Kaplica ta nie wiem czemu zakrystyą przezwana, Leona X pomysłem, Klemensa VII pieniędzmi, Michał-Anioła gieniuszem się utworzyła. Miała ona początkowo być daleko większą, i całój Medyceuszów familii łączyć w sobie groby. Lecz gdy za Klemensa VII starsza linia już była wygasła, a młodszćj (nie odgadując zapewne jej przyszłości) do rodziny nie liczono, Michał-Anioł, na
O) Ma się rozumieć, że to o innej Ś. Annie, a nie o matce Najświętszej Panny mowa.