27
i ż pod jego szyderczym śmiechem wszystkie pogasły w duszach wiary, wszystkie powiędły młodych serc kwiaty!.. . iz na dno kryształowe n.ebianskich uczuć kielicha, iż do kadzideł świątyń
naszych, pełną garścią jadowite rzucił trucizny..... Poczćm, przy
schyłku dni swoich, przybywszy do Paryża, w pysznćj tam uwielbiony apoteozie, z tysiącem wieńców na czole (^.wygodnie na swych położył się wawrzynach, ; dumnie teraz w Pantheonie spoczywa.
Lecz ci, co mu tę. apoteozę i te wieńce wówczas ofiarowali, połowę tylko dzieła jego znali; my dopićro koniec tego dzieła i rozwiązanie jego ocenić możemy. Oni na bujne patrząc kwiaty, wonią się ich upajali; nam było zostawione owoce jego zrywać, ich zakosztować smaku. My wiemy, iż gdy wydrwione i wslrzą-śnione dawnćj towarzyskiej budowy w ązania puszczać zaczęły, rozwiązały się zarazem wszystkie najściślejsze, najświętsze serca węzły. Wiemy, iż gdy długo podkopywany obalono we Francy i
krzyż, powstała gilotyna.....u jak z kropel krwi-z krzyża na ziemię
spadłych, zrodziła się miłość chrześciariska i wszystkie jej cnoty, tak z krwistych zdrojów zpod gilotyny płynących, rozpasane namiętności i nieznane przedtćm zbrodnie na cały wylały się świat.
Ztąd zapał współczesnych Voltaira czcicieli daleko łatwićj niż teraźniejszych pojąć się daje. Wówczas pod mamiącym blaskiem świeżego i w duchu czasu idącego talentu, rwano dla niego laury; teraz trzebaby je naprzód z gilotyijąwój krwi opłukać, by
0) Po długiej niebytnośei, Vollaire przybył do Paryża na początku 1778 roku, dla przedstawienia ostatniej swej tragedyi Ireny. Gdy przy szóstej re-prezentacyi okazał się w kamerjtinkrów łozy, największy powslat na parterze zapał. Okryto go oklaskami, postano mu wieńce, a podczas antraktu popiersie jego okazało się na scenie, całym otoczone apoteozy blaskiem. Główna artystka odę na cześć jego aż po dwa razy musiała powtarzać; młodzież z ra dosnemi okrzyki do domu go odprowadziła. Lecz popularność i zapał miewają często fajerwerkowe własności. Wysoko wystrzelą, na chwilę oczy zaćmią i gasną..... W miesiąc pu tej apoteozie Volta're umarł; zwłokom jego
duchowieństwo odmówiło w Paryżu ziemi Świętej. iNiktnatosię nie oburzył, przeciw temu nie powstał. Zabalsamowane ciało wywieziono w nocy do Selberes, małej wioski, gdzie synowice jego będąc plebanem, skromnie zagrzebać je kazał Żaden z aktorów z Ireny i apoteozy me przyszedł; nikt się nie spytał o nie; co może przyjść w pomoc temu com wyż powiedziała, iż oklaski dzisiejsze nigdy nie są jutrzejszych rękojmią. Dopićro, wdzięczna swemu apostołowi rewolucya , mogiłę tę rozgrzebała, i w Pantheonie, jako jednemu z swych bożków, pomnik wystawić kazała.