39
nownniem Ludwika XVI nazwała, ma swe w jego dziejach karty, ma słynne ustępy swoje. Żona jego także do niepospolitych należała kobiet. Znana w swym czasie z nauki, rozumu i serca, Paryż dotąd dobroczynności jćj zachowuje piękny dar. Posiada on w swych murach szpital jej kosztem i pod jćj założony pieczą, jej dotąd noszący nazwę; a w salonach nie zapomniano jeszcze ślicznych słów jćj męża, gdy słysząc zasłużone dla żony pochwały, powiedział: „Oui, pour ćtre parfaite, il lui faudrait seulement un toul petit defaut.”
Jednak te wszystkie rodziców sławy, córki zatarła sława, a kto jedzie do Coppet, nie o Neckerów lecz o pani Stael pyta ślady.
Ale ta wzorowa córka nie przelała, jak się zdaje, w swe dzieci uczucia jakie sama rodzicom niosła. Księztwo Broglie, córka i zięć szczytnej autorki, na nowy teraz sposób przerabiając dla swój wygody pałac, żadnego pokoju, sprzętu, żadnego w nim kątka nie poświęcili tej pamiątce, która, jeśli nie najświętszemu serca uczuciu, dumie jego, zda mi się, powinuaby pochlebiać!
Byty czasy gdzie nastawano na panią Stael. Byli tacy, co się gniewali iż wykracza z płci swej zakresu, iż w wyższe sięga sfery, głębsze traktuje przedmioty niż poprzedniczka jej pani Genlis, ówczesny kobiecego autorstwa typ. Lecz w miarę jak się ten żeński od nas oddala meteor, i zawistnych już nie razi oczu, uznają światła jego rzetelną wartość. Dzieła pani Stael czytane, poszukiwane, coraz w nowych wychodzą wydaniach, kiedy pani Genlis w starych już tylko czytelniach butwieją.
Gdyby nie bystrość szerokiego rzeczy objęcia w krajowych sprawach, gdyby nic dowcip i trafność w towarzyskiego życia spostrzeżeniach, nie zdrowy w zdaniach jej literackich sąd, sam styl pani Stael, pełen żywotnej siły, jędrny i sprężysty a mimo to wzniosły i lotny, jużby jej znakomite w literaturze francuzkićj zapewni! miejsce.
Gdy co opisuje, zdaje się że nie piórem, lecz pędzlem i gorą-cemi farby swe obrazy tworzy; w surowszćj rozprawie, zawsze ma na zawołaniu wyraz świeży, niespodziany, a szczęśliwy i jasny; zawsze porównania śmiałe i trafne, nowe na główny przedmiot rzucające światło. A cóż dopićro, gdy zacznie namiętności tłumaczyć,