197
ków, trzeci dla chorych; wszystkie dość dobrze utrzymane, a w kościele Kapucynów wielkiój piękności obraz Gnida.
Między Faenzą a Bolonią już tylko mamy Imolę. Na złomach starożytnego Cornelimzo - forum wzniesiona, późni ćj szkaradną rozpustą i okrucieństwem Cesara Borgii, którego była własnością, imię swe smutnie spopularyzowała. W ostatnich zaś czasach, imię to, przy ostatnim papieża Piusa IX obiorze, nieraz się
0 uszy odbiło; papież ten, jak wiadomo, był tam biskupom,
1 z Imola do Watykanu się przeniósł.
Za Imolą, kraj znowu się zmienia, i zupełnie nowe w całyrr. półwyspie nieznane przedstawia rysy. Nieskończona ilość rzeczek i strumyków, kanałów i stawów go przecina. Co chwila jakiś promik lub mostek zastępuje drogę, co jednak jej nie utiuJza, owszem, swą nowością, miłym darzy wdziękiem. Nakoniec przez żyzne pola, bogate zboża łany, przybywa się do Bolonii gdzie każdy choćby najspieszniej podróżując, kilka dni wstrzymać się winien.
Jak Wenecya piękną. Genua •pyszną, tak Bolonię dla żyzności okolicy przezwano tłustą (Bolonia la grassa). Pomnąc na jćj sławny niegdyś uniwersytet, możnaby ją zwać uczoną. Konserwato-ryum muzyczne i malarska szkoła, artystyczny mogłyby jej zjednać przydomek. Jednak na pićrwszy rzut oka ani artystyczną, ni piękną mi się nie wydała. Ulice kręte, po większej części ciasne, ścieśnione jeszcze portykami nizkienii i ciemnemi; kościoły i pałace niestarannie utrzymane, bynajmnićj jćj nie zdobią. Jednak więcćj tam ruchu, ir.dustryi, czystości. Zegary po europejsku biją, lud bardzićj zajęty, runiój wyciąga rękę, domy wewnątrz schludniejsze nie mają już tych ogromnych w środku pokoju łóżek, w których sześć osób zmieścieby się mogło. Słowem, w każdym szczególe sąsiedztwo przed-alpejskiej Europy się przypomina.
Bolonia przez papieża Juliusza II została do Romano wcieloną. Przedtem osobnem była państwem. W starożytnych czasach zwała się Felsiną. Dawni pisarze, a mianowicie Liwiusz, liczą ją między dwunastu stolicami Etrusków Jednak żadnej pamiątki z tći nie zachowała epoki.