15
Vice-k.ól oblężony, tajemnie do Hiszpanii o pomoc posiał; ale Hiszpania daleko, los posłańców niepewny, bo flotta w porcie stojąca do powstania przystała, i może ich uchwyciła w drodze. Książę dArcos to wszystko zważywszy, innego jął się sposobu:
Przyzwał Masaniella do siebie w celu kapitulowania. Nazwał go trybunem ludu, i przyrzekł wszystko co tylko dlań żądał. Lecz niedość na tćm: uważając że Masaniello o nic dla siebie nie prosi, zaczął go przekonywać, iż on, posłanmk ludu, takićj potęgi i giemuszu człowiek, nie może bez nagrody, bez tytułu pozostać; obowiązał się otrzymać je od hiszpańskiego króla, a pewny, jak mówił, jego przyzwolenia, zaczął go już zwać excel(encyą;, następnie księciem.
Masaniello nic przedtem nie pragnął, ale rra wszystko przystał. Przeciw królowi nigdy wyraźnie nie działał, owszem chciał tylko zmiany rządu, zawsze jednak zachowując go przy najwyższej władzy; tein się więc łatwićj zgodził na przyjęcie od niego bogactw i zaszczytów
Książę d’Arcos wioząc iż zamiary jego dobry biorą obrót, posiał następnego ranka dla niegG i księżnej, żony jego, przepyszne stroje, ekwipaż i zaproszenie na wspaniały obiad. Masaniello ubrany w' aksamit i złoto, żona jego w klejnoty, jeden na arabskim koniu, druga w złoconej karecie, poważnie przejechali miasto udając się do vice-króla. Tam, oboje ze wszystkiomi zostali przyjęci honorami, a książę dArcos, poprosił księcia Masaniella, żeby na balkonie jego pokazał się zgromadzonemu tłumowi, żeby doń przemówił, oświadczając ich wzajemną zgodę, przyjaźń i zniesienie podatków.
Vice-król nad wszystkich niecierpiany był w Neapolu. W obietnice jego nie wierzono, łask jego nie chciano. Ta postać Masaniella, przeistoczonego raptownie w’ złocistego księcia, w przyjaciela nienawistnego d Arcos, bardzo się ludowi nie podobała. Zamiast radości ze zniesionych podatków', szemrania słyszćć się dały.
Masaniello to postrzegł, ale nawykły panować nad ludem, mniemał iż go w karności utrzyma, do posłuszeństwa zmusi.