tpn w alpach i za alpami9101

180

żeby obok tej co cudowny pokrywa domek, inna wzniosła się kopuła. Oto masz Loretto. Możesz do tego dodać parę dość złych hoteli, gdzie bez najmniejszego sumienia po pogańska zdzierają, i nieskończoną ilość różańców na obu stronach dlugićj ulicy gęsto zawieszonych. Te różnobarwne szklanne różańce i dzwonki, od piorunu chroniące, co się na cały rozchodzą świat, jedyną tam są przemysłu i handlu gałęzią Ręczono mię, iż korzyść z niej do 200,000 franków rocznie przynosi. Loretto jest biskupstwem, bardzo ma wiele przywilejów, odpustów, i xięży wszelkich narodów, tak, że każdy może spowiadać się w swym własnym języku. Dwa długie ramiona biskupiego pałacu, z dwoma portykami, zamykają katedralny dziedziniec, w środku piękna wznosi się fontanna, a trochę na boku, przed frontem kościoła, spiżowy posąg papieża Syxlusa V.

W jednym z boków pałacu jest Ojca Świętego mieszkanie. Mało który z papieży tój pobożnej nie odbył pielgrzymki*, a każdy co przyjechał, kilka dni zwykł tam bawić.

Mieszkanie papiezkia bardzo skromne, prócz audyencyonalnćj sali, gdzie stoi tron pod amarantowym uzłoconym baldachinem, nic do widzenia nie posiada. W Lorocie jest także dom dla pielgrzymów na sposób rzymskiego, o którym ci mówiłam, urządzony. Ale najdroższym i najciekawszym tam skarbem, jest ów święty domek, do którego każdy co do Loretto przyjeżdża najpier-wćj spieszy, który wszystkich prawie namaszczonych głów odbierał pobożne hołdy.

Stał niegdyś w Nazarecie, i był jedynóm Matki Boskiój dziedzictwem; Ona w nim dzień ujrzała, a po śmierci rodziców, w posagu Świętemu Józefowi przyniosła. Tam ubogo lecz spokojnie oboje mieszkali, gdy anioł przyszedł zwiastować wcielenie słowa Bożego, i tam słowo stało się ciałem.

W późniejszych czasach, za panowania Wespazyana, gdy cała Galilea pod mieczem jego krwią broczyła, wśród gruzów zwalonego Nazaretu, Bóg ten domek święty od mordu zachował. Lecz przy końcu 13 stulecia, Kalif, król Egiptu, zdobył Jak wićsz, Galileę,- a śmiercią 25,000 chrześcian ochrzcił w niój panowanie swoje. Naówczas Wszechmocny chcąc od msciwćj zniewagi