na oznaczenie brata i siostry i pomaga sobie w tój mierze jedynie określeniem innemi wyrazami ’).
Nieskończona większość ludów rozróżniała przeto językowo mnićj stopień pokrewieństwa jak raczćj rozmaite stopnie rodowości, a śród tych pierwszeństwo starszych przed młodszemi członkami. Ten prosty stan rzeczy, tak jak on istnieje u Irokezów, ludu Seneka, i Tamulów, dawał się w rozmaity sposób zmieniać i urabiać, tak że nasza wiedza zbogaconą została przez tablice Morgana nowym poglądem na powinowactwo duchowe pojedynczych ludów i szczepów między sobą. Musimy tylko żałować, że amerykański uczony w tym nam obcym poglądzie na stopnie pokrewieństwa upatrywać się zdaje szczątki czasów bezżeństwa w przeszłości2). On przypuszcza bowiem również, że w początkach związki osób obojga płci były przypadkowe i chwilowe, a zatćm niejako heteryczne. Później miały nastąpić czasy, w których synowie jednej matki żyli wspólnie z wszystkiemi swemi siostrami. Jako spuścizna owych czasów dałby się może uważać obowiązek szwagra, wskazany mu przez prawo Mojżesza, postarać się o potomstwo u wdowy po bracie, przepis, któryśmy już u wielu innych ludów spotkali 3), do których i Murzynów ze złotych wybrzeży zaliczyć musimy 4). Z drugićj strony możnaby wskazać i na to, że pa-tryjarcha Jakób dwie siostry jednę po drugiej do domu bierze za żonę. Ważniejszem zaś jest w tćj mierze to, źe, jakeśmy już sami przytoczyli 5), w południowych Indyjach zawierają bracia śluby z kilkoma siostrami. Prócz tego istniał niegdyś u Kanaków na wyspach Hawai pod nazwiskiem pin a lu a zwyczaj, że bracia posiadali wspólnie swe żony, a siostry swych mężów 6). Pomimo to wydaje nam się rzeczą bardzo śmiałą, brać cząstkowe zwyczaje, mogące być jedynie miejscowym zboczeniem, za konieczny stopień przedwstępny do ścisłego je-dnożeństwa. Aby kiedykolwiek dzieci jednćj matki przez czas dłuższy z sobą się łączyły dla wydania potomstwa okazuje się w nowszych czasach tym nieprawdopodobnie]szćm, odkąd się przekonano, że na-
i) Steinthal w Zeitseh. f. Volkerpsychologie, Berlin 1868. Tom V.
str. 97.
3) Systems of consanguinity, str. 480.
5) Zob. powyż. str. 28.
*) Bosmann. Guinese Goodkusf. Utrecht 1704. T. I, str. 201.
5) Zob. powyż. str. 218. f) Morgan, 1. c. str. 453.
15*