240
jowców wysp Fidżi i wysp Palau w bujnym rozkwicie. Nie będąc jeszcze dobrze obeznanemi ze stanem społecznym nieskażonych żadną obcą domieszką krwi Papuanów Ń Nowśj Gwinei, wiedząc z doniesień, że właaza władzców jest tam wreszcie bardzo słaba, cieniem prawie, oraz że Nowo Kałedończycy, podejrzani wreszcie o nieczystość krwi, prócz godności władzy, żadnych innych różnic stanów uznawać się nie zdają, musimy to wpływów ludów polynezkich przypisać, że tyle pa-puańskich mięszanych szczepów różnice kastowe u siebie zaprowadziło.
W Ameryce spotykamy szlachectwo rodowe najprzód u Kolu-szów na wybrzeżach obecnśj krainy Alaszka, jako też i u sąsiadów tychże, mieszkańców wysp Karolińskich, Haidah. Tu i tam posiadają owe rodziny swoje herby ,z wyobrażeniami zwierząt 1). U pokoleń, mających swe siedziby więcej na południe na zachodnio-północnćm wybrzeżu Ameryki, urodzenie szlacheckie rozpoznaje się po sztucz-nem spłaszczeniu głowy, gdyż ta oznaka była własnością, jak powyże-już wspomniano, jedynie osób wolno urodzonych 2). Irokezi nie cierj pieli żadnych różnic stanu, Algonkinowie zaś i ich sąsiedzi od południa dzielili się ściśle na szlachtę, pospólstwo i niewolników 3). W południowej Ameryce ustanowili synowie słońca w Peruwii podwójne szlachectwo, gdyż prócz licznych Inkaso w czyli potomków krwi królewskiej 4) osadzili w dobytych krajach Kurakasów czyli naczelników" rządu jako wiadze miejscowe, którym podobnie jak synom słońca, wrolno było przekłuwać sobie ucho 5). Nakoniec spotykamy u ludów Guarani i u Abiponow na praw7ym brzegu rzeki Paragwaju ostry rozdział pomiędzy szlachtą i nieszlachtą. Stare kobiety, mówi Dobriz-hofer, których całe bogactwo stanowiły jedynie zmarszczki na twarzy, szczyciły się szumnemi wyrazy, że nie są nizkiego pochodzenia. W rozmowie z szlachtą należało do wszystkich rzeczowników7 i słów dodawać zgłoskę in lub en, stosownie do tego, czy się unerwiło z szlachetnie urodzonym mężczyzną lub kobietą 6).
x) W a i t z Antiirop. T. II, str. 329. Ausland 1868, str. 957.
2) zob. po w. sf.r 22.
3) Lafitau, Moeurs des sauvages ameriquain£. Paris 1724 T. I, str. 563.
4) Clements Markham mniema, że nazwa Inka była pierwotnie własnością nie tylko panującego domu ale i wszystkich pierwotnych rodów Inka ludu. Jour. of. R. Geog. Soc. Lond. 1871. T. XCI str. 288.
5) Garcilasso, Commentarios lib. I, cap. 21 i 22.
6j Geschiclite der Abiponer, Wian. 1783. T. II, str. 128 i 236.