255
lub macierzyńskiego jestestwa przyjmowali 1). Mieszkańcy wysp Fidżi posuwają się jeszcze dalej, gdyż oui nie tylko w raj dla człowieka i zwierząt wierzą, lecz i tę mają nadzieję, że tam każdy orzech kokosowy na nowo się odrodzi2).
Dotąd napotkano jedynie u Murzynów zaprzeczenie nieśmiertelności. Czy może człowiek zmarły wyjść sam z grobu, jeżeli się go nie wygrzebie? wyrzekł Kommoro, władzca kraju Latuka, gdy go Baker 3) daremnie pytaniami do uznania życia pośmiertnego chciał zna-glić. Marzenia senne dały najprędzej pierwszy powód do myśli o nieśmiertelności. Dopokąd Murzynowi nieboszczyk się śni, pamięć jego obudzą w nim bojaźń; jawiący się nieboszczyk żąda jedzenia i grozi pozostałym szkodą, gdy tymczasem pamięć dziadka znikła od dawna i nie sprawia więcej trwogi. Pytając się w Afryce podrównikowej o dawno już zmarłą osobę, — mówi du Chaillu 4), — otrzymuje się zawTsze odpowiedź, iż z nim już koniec. Z śmiercią wszystko się. koń-czy, należy tam do mowy zwyczajnej. Może też być i to, że p. Du Chaillu się nie udało pozyskać zaufania ludu. Sproat, znawca ludów pierwszego rzędu, który o mało co nie wpadł wr ten sam błąd,
0 który p. Du Chaillu podejrzywamy, robi tę trafną uwagę: ,,że podróżnik musi przez wiele lat pomiędzy dzikiemi przebywać i żyć jak każdy z nich, nim jego pogląd na stopień ich umysłowego rozwoju
1 duchową ich wartość na jakiekolwiek znaczenie zasłuży44 5). Właśnie w środkowej i południowej Afryce myśl o nieśmiertelności pobudza nadzwwczaj umysły. Murzyni ze złotego wybrzeża składają przy pogrzebie ofiary z niewolnikówu aby nieboszczykowi na drugim świecie służyć mogli 6). W Kongo, zapewnia Winwood Keade 7) miał syn swoją starą matkę dla tego jedynie zabić, że się spodziewał, iż będąc duchem, skuteczniejszą pomoc mu dać będzie mogła. Jak daleko sięgają języki Bantu, a zatem wr całej południowej Afryce, panuje zwyczaj wszywania dusz zmarłych o pomoc. Modlitwę podobną,
!) Lafitau 1. c. str. 360. Charlevoix 1. c. T. III, str. 333. Tylor 1. c. T. U, str. 245, 247.
2) Horatio Hale. United States Explor. Ethnography, str. 55.
3) Der Albert-Nyanza. T. I, str. 216.
4) Explorations and Adrentures in Eąuatorial Afrika, str. 336.
5) Anthropoligieal Review. London 1868. T. VI, str. 370.
6) Bosmann, 1. c. T. II, str. 14 i Tylor, Anfange der Cnlter T. II, str. 116.
7} Sarage Africa. London 1862, str. 247.