COACHINGI MF.NTOR1NG W PRAKTYCE
CZĘSCII. OPROGRAMOWANIE KLIENTA
Jest to jeden z kluczowych dla zmiany osobistej mechanizmów, który można określić stwierdzeniem: energia podąża za uwagą. Jeśli jest to energia rozproszona, negatywna, hamująca, ale także wtedy, kiedy jest twórcza, proaktywna i zachęcająca. Jak działa ów mechanizm? Posłużmy się wypowiedzią jednej z ważnych postaci z mojej książki Coaching Tao Trynidad Gomcz-Grabowskicj:
Mnisi buddyjscy twierdzą [...], że jeśli w jakimś otoczeniu jest brudno, brzydko i w dodatku zachwiana jest ekologia i sporo zanieczyszczeń, to jest to efekt obleśnych myśli i uczynków bardzo wielu osób w danej okolicy. Brzmi to jak niedorzeczność. Lubieżne myśli i zachowania wpływają na wygląd otoczenia i stan przyrody. A jednak pomyśl o tym. To intencja, która mogła być czułością i delikatnością, która buduje związek dwojga ludzi, z której wywodzi się opieka, troska i szacunek dla drugiej osoby, a także postrzeganie piękna, cudowność drugiej istoty zupełnie niezależna od mody. Intencja, na której potem buduje się piękno zewnętrzne, czystość i schludność oraz troskę o piękny wymiar życia w każdym przejawie, w każdej relacji. Energia ta stała się nagle czymś sprośnym. (...) Mogła być ładem i czystością, a stałe się tym. A co to jest sprośność, wyuzdanie? Czym to jest? Jakie pociąga za sobą skutki? Jak myśli i funkcjonuje człowiek, który zachowuje się lubieżnie? Jest impulsywny, płytki, nie dba o relację miłosną, traktuje ją mechanicznie, a drugą osobę przedmiotowo. Sprowadza miłość do odreagowania, a nierzadko dominacji i agresji. Często nie interesuje go trwałość związków miłosnych. To przypadkowe, gwałtowne kontakty nastawione na kontrolę i zredukowanie napięcia, czasem związane z różnymi uzależnieniami, od nikotyny, alkoholu, narkotyków. Jak zatem człowiek zaburzony w doznawaniu i przeżywaniu miłości kształtuje swoje otoczenie, relacje, znajomych, środowisko? Jeśli miłość traktuje instrumentalnie i przedmiotowo, to z łatwością swój władczy mechanizm może przenosić na wszystko inne, znacznie mniej ważne od miłości. Zatem jego otoczenie zbrzydnie pod wypływem działań i zaniechań jego i jemu podobnych. Na brzydkim zachowaniu wyrośnie brzydota fizyczna, na braku czułości i troski wyrośnie zaniedbanie i bałagan, na fizycznym odreagowaniu wyrośnie fizyczna eksploatacja środowiska. Jeżeli takich jak on albo ona będzie w danym środowisku więcej, łatw-o sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało ich otoczenie, ich domy, przyroda, miejsca pracy, ulice. PrawTo karmy działa zawsze. Jest proste i oczywiste. Wpływamy na swoje losy myślami. Łatwo je zauwrażyć, bo niemal zawsze jesteśmy sprawcami własnego życia zarówno wtedy, kiedy przeżywamy siebie jako ofiary, jak i sprawców"10.
Otóż to zwykliśmy potocznie nazywać prawem karmy, używając naszej, zachodniej koncepcji losu lub przypadku albo samospełniającej się wrróżby. Tymczasem chodzi tu o energię, która uruchomiona przez uwagę skupioną na danym fragmencie rzeczywistości wewnętrznej lub zewnętrznej, potrafi uruchomić nasze zasoby lub je powstrzymać, przenieść je w strefę działania lub je zablokować, zastosować strategie sukcesu lub z lęku, obawy albo innych negatywnych emocji w-łączyć strategie porażki. Myśl staje się przekonaniem, czyli przeświadczeniem,
' 8cmwie.z M„ CctioW.y Tao. Warszawa 2010. W>Oaftnctwo G \ J, s 142—143.
170