510
L MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIA
dujących z nimi Mordwinów, Czeremisów i Wotjaków, zupełnie nie znajdujemy właściwych domostw mieszkalnych bez pułapu. Pułap jest tam przytem wszędzie, podobnież jak i u Zyrjan, płaski. Inaczej na Białorusi i Polesiu. Tu mamy bądź ślady dawnych domostw bez pułapu (tylko w tradycji i przytem wyłącznie odnośnie do pewnej okolicy Polesia), bądź też wyraźne ślady pułapu łamanego, który, jak już wiemy, najprawdopodobniej jest dawnym dachem chaty, pozbawionej pułapu (Polesie północno i przyległa część naddnieprzańskiej Białorusi).
Nazwajjułapu_ jest w różnych okolicach północnej Słowiańszczyzny bardzo różna. Wielkorusi zwą go pospolicie potołók; Białorusini - stoi, paćós i t. d.; Małorusini — stela, stil, pod granicą południowo-małopolską — povała; Polacy południowi— powała, p o wał; środkowi i północno-wschodni -pułap; północno-zachodni — po sowa albo po sobą. Morawianie od granicy polskiej — poval, gdzie indziej — podlaha albo tlo; na zachodzie — strop, podob-nie jak Czesi. Ta wielka różnorodność nazw w każdym razie nie przemawia za odwiecznem i powszechnem używaniem pułapu przez Słowian północnych.
W związku z niejasną genezą pułapu (jako pomostu z bierwion, żerdzi i t. p.) ciemną jest również geneza podtrzymujących go, a wyżej już omówionych belek. Belkowanie, złożone z belek poprzecznych i podłużnego sosrębu, było używane nietylko po wsiach, lecz i po dworach oraz po miastach. Spotykamy je również po miastach i po wsiach niemieckich Nazwy jak belka, stragarz, tram, ryszpa, podciąg są albo żywcem wzięte z niemieckiego, albo też z tego języka przetłumaczone; nie ulega więc wątpliwości, że wpływy niemieckiego Zachodu na Słowian miały miejsce. Co jednak te wpływy przyniosły, a co zastały w różnychokolieaeh Słowiańszczyzny, tego jeszcze dziś w sposób stanowczy rozstrzygnąć niepodobna.
528.. Oprócz belkowania pułapu tu i owdzie u Słowian znajdujemy bądź poniżej pułapu, o ile on istnieje, bądź mniej więcej na poziomie górnych krawędzi ścian, o ile pułapu brak, parę lub kilka a niekiedy nawet cały system okrąglaków, eiesi albo drągów i żerdzi. Gdy jest ich parę, czy kilka, i ułożone są poprzecznie (jak lip. w murowanych chatach hercegowińskich) rzecz przypomina najdokładniej belkowanie, niepokryte pułapem. W wielu krajach bałkańskich na takich drągach i ciesiach leży krata oraz plecionka z chróstu, stanowiąca niejako cząstkowy pułap nad ogniskiem i zastępująca pułap rzeczywisty, którego tam brak. Krata ta wraz z plecionką tworzy rodzaj strychu, służącego jako suszarnia, wędzarnia i komora. Podobne plecionki widzimy i poza granicami Słowiańszczyzny, w Europie (np. w Albanji) i poza Europą (w Azji, Afryce i t. d.), Stanowią one zabytek bardzo dawnych czasów. U Słowian północnych na Po-