743
ROZDZIAŁ 12. WRAŻLIWOŚĆ ESTETYCZNA
601. Co do wrażliwości włościan słowiańskich na piękno sztuki plastycznej, to zdaje się ona szczególnie niejednakowo przedstawiać w rozmaitych krajach i zmienia się prawdopodobnie w związku z większym lub mniejszym bogactwem tej sztuki, przy czym oba te zjawiska: bogactwo sztuki plastycznej oraz wrażliwość na jej piękno, ściśle się nawzajem zazębiają. Na ogół wspomniana wrażliwość jest w wielu krajach niewątpliwie bardzo znaczna, jak za tym przemawiają w pewnym stopniu same dzieła sztuki, a oprócz nich całkiem już wyraźnie świadectwa bezpośrednie. Oto jedno z takich świadectw, zanotowane przez M. Gładysza od śląskiego górala z Beskidów odnośnie do ozdobionego przedmiotu: „Jak to jest pięknie ozdobione, to choć nic nie jest warte, jednak lepiej (przyjemniej) to brać do ręki, a i lepiej się tym pracuje: takie to jakieś przyjemniejsze i zgrabniejsze doroboty; jak się na to popatrzeć, toż jakoś uciecha przychodzi"1. Pośrednio, ale ostro, jasno i dobitnie świadczą też za ową wrażliwością długie godziny, oddawane zdumiewająco nieraz misternemu, precyzyjnemu zdobieniu pisanek (np. na Huculszczyźnie), nizaniu siatkowych naszyjników w rodzaju opisanego niżej w § 683, długie tygodnie i miesiące, a nawet lata, poświęcane na żmudne wyszywania ęzy hafty koszul i innych części odzieży, etc.; choć niewątpliwie przyznać trzeba, że tu do pobudek natury estetycznej niejednokrotnie mieszają się inne w rodzaju zalotności, ambicji osobistych itp. Nie mniejszą rolę gra ambicja (po części także i zalotność) w zdobnictwie domostw, wnętrz i sprzętów 2 oraz przy urządzaniu kwiatowych ogródków przed chatąpodczas gdy znów w zdobieniu biczysk, koszałek itp. przez nieletnich pastuszków znajdować może po części wyraz prosty popęd manipulacyjny i naśladowczy. Jak w życiu inteligencji, podobnie i u włościan ożywczą podnietą dla twórczości artystycznej stają się nieraz uczucia erotyczne, które przy tym najprawdopodobniej zwiększają wrażliwość na piękno. W r. 1922 widziałem we wsi Brzezinkach, położonej w okolicy Gór Świętokrzyskich w rdzennej Polsce, przęślicę bardzo różną od wszelkich innych, jakie w tamtych
Wypowiedzenie to podają tu w tłumaczeniu na język półliteracki. W gwarze brzmi ono: „Jak to jes pieknie poryżiowane, to choć to nic nie worce, toto lepi brać dogorższczi, ajilepi szie tym robi, taki to jakiszi przijymniejazi, a ary ńćniejszi cl o roboty; jak szie na to podżiwo, tóż jakoszi uciecha p r z ic h od ż i“.
* Do ozdabiania przedmiotów codziennego użytku zmuszają również niekiedy bodźce, biorące początek w przesądach. Tak na przykład weselne wozy śląskich górali powinny być pięknie kute, bo gdyby były kute szpetnie, to by się młodym nie wiodło w życiu. — Co do magicznych właściwości ozdób ob. §§ 256, 261 i niżej.
s Ogródki przed chatami zdają się być zresztą u nas urządzane w znacznej mierze po prostu pod naciskiem mody wzgl. zwyczaju, który chce, aby dorastające lub dorosłe dziewczyny miały przed domem kwiaty.