1206 [. MOSZYŃSKI:
„Ja by-tó v pe-cć, v pe-ei, vće-ras-ńej no-ci,
£YMa-ja mo~ja sve-&?*ó-vus-ka v /e-ćku £a-zi-ła I me-ńa, łu-ć'i-nuś-ku, vo-dój za-li-/d“ Ł.
Nie zwróciła jednak autorka „Wielkoruskich pieśni" uwagi na inny podany przez siebie utwór ludowy, mianowicie na zacytowaną tylko co przez nas pieśń „Ńe odna v połę dorożeńka prolegała". Przyjrzawszy się bliżej dołączonym nutom (nr 117), względnie przesłuchawszy czy przegrawszy pieśń, o jakiej mowa, przekonywujemy się łatwo, iż jest ona zbudowana, biorąc ściśle muzycznie, według schematu a-\-a'; przy czym człon a obejmuje 9 taktów pełnych i część dziesiątego, kończąc się dokładnie w miejscu, które w nutach zaznaczyłem znakiem *; od tego miejsca człon się powtarza w odmianie a'• Spójrzmy teraz na tekst: granica dzieląca a od a' rozcina go w sposób niemal nieprawdopodobny! Zupełna prawie niezgodność budowy śpiewanego tekstu i budowy melodii jest tu po prostu rażąca. Aby to należycie unaocznić, podaję cały tekst w tej formie, w jakiej się go śpiewa. Uderzającą jest prawie jednakowa — pomimo wariowania — ilość tonów (przeciętnie 5ó) w każdym członie1 2:
1. człon: |
55 tonów |
17 sylab |
2.3 „ |
53 „ |
19 » |
3.3 „ |
55 „ |
19 „ |
4.3 „ |
55 „ |
26 „ |
5.3 „ |
58 „ |
19 „ |
6.3 „ |
53 „ |
23 „ |
Ach, ńe odna, ach, vo pol'e doro-, ach, vo pol'e dorożeń-
-ka prolega-, oj, ach, v pol'e da prolega-, ach, v porę prolegała, ach, v pol'e prolegała, ach, jelnićkom, bere-, och, jelniekom bere--znićkoin ona zarosta-, ach, ta dorożeńka za- zarostała, ach, v pole za- zarostała, ach, da eto ńe be-, ach, bełoju poro-, ach, bełóju poroseju,
ach, jevo zanosi-, ach, jevo da zanosi-, ach jevo zanosi-zanosiło,
Jednakowoż nawet w tym wypadku, jeśli odrzucimy wszystkie; jak je Wielkorusi nazywają, „achy" i „ochy“ oraz wszelkie powtórzenia, otrzymamy wiersz izometryczny (trzynastozgłoskowj'):
ł£e od-na v po-Ie do-ro-żeń-ka pro - le - ga - ła. Jel-nic-kom, be-reznić-kom o-na za-ro-sta-ła. B'e-ło-ju po-ro-se-ju je-jo za-no-si-ło. Oto ńe-lźa k mi-łoj v go-sti je-chat' ńe do-je-chat'.
Takim był więc prototyp tekstu4. Sam on oczywiście nie powstał tylko łącznie z odpowiednią melodią, której budowa musiała si^ . mniej więc©} zgadzać z jego budową bodajby w tym stopniu, w jakim zgadza z budową tekstu budowa melodii „Łućynuśki". Z czasem •dopiero dzięki nadmiernemu wybujaniu melodycznej linii doszło dc zupełnej dysharmonii.
799. Na Białorusi i Polesiu oraz na Małorusi wschodniej, nic mówiąc wcale o zachodniej, nigdzie, o ile wiem, nie spotykamy przy > kładów zupełnie podobnych do zacytowanego przed chwilą. Ale przy
kłady odpowiadające „Łućynusce" można tam znaleźć bardzo łatwo tzn. łatwo można znaleźć pieśni, w których budowa śpiewanegc tekstu, choć bliska do regularnej, jednakowoż od niej odbiega. Nc Polesiu na przykład, jak to już miałem sposobność ogłosić gdzie indziej3, z powodu niejednakowego rozmieszczenia partykuł itd. „róż nice pomiędzy ilością zgłosek w poszczególnych wierszach jednej i te, samej pieśni mogą dochodzić do czterech i więcej. Wystarczą dwc przykłady. Ballada „Oj, v konci śeła żyła vdova“, w zasadzie izome trycznie zbudowana, składa się w wariancie odśpiewanym nam (tzn prof, Kołessie i mnie podczas naszych badań na Polesiu w r. 1932 przez Levkovića z 32 wierszy; z nich tylko 20 należy do 9-zgłosko wych (5 + 4), reszta ma w różnych miejscach utworu od 8 do 1: i .zgłosek, a jeden nawet 14 (8 + 6). Szeroko znana pieśń weselm
.„Znaci sokoła po poletańju" o schemacie heterometrycznym ma w< wszystkich ośmiu nieparzystych wierszach idealnie przeprowadzona 10-zgłoskowość (5 + 5), natomiast w ośmiu wierszach parzystych bąd: 7 (czterokrotnie), bądź 8 (dwukrotnie), bądź 6 (dwukrotnie) zgłosek* Zapytać można by jeszcze, skąd wziął się w „przeciągłych" pie śniach wielkoruskieh, tak niezwyczajnie rozwiniętych, a jednak zdra dzających prymitywną budowę (a + a')X^ względnie a + a' + a5 Ą <a3+... + a", zwyczaj rozrywania wyrazów i kończenia ich dopiero z; drugim lub trzecim powtórzeniem. Światło na to rzucają nam pieśń bałkańskie w rodzaju tej, jaką poznaliśmy w § 795 (dod. nut. nr 88) powtarzanie niedokończonego wyrazu towarzyszyło prawdopodobni niegdyś i na Wielkorusi w dawnych zupełnie prymitywnych pieśniac powtarzaniu niedokończonego muzycznego elementu i służyło jak jeden ze środków urozmaicenia. Z czasem melodie wzniosły się n wyższy poziom, ale dawny zwyczaj okaleczania słów pozostał jak -dobrze zgadzający się z zasadniczą tendencją wielkoruskiej muzyk * wokalnej, zdradzającej się w uniezależnianiu budowy melodii od bu dowy tekstu.
logło być: jechat' było, z i
miast:
L. c. zesz. 2 s. LXIII.
Podobnież np. w pieśni „Łućynuska" ilość tonów w poszczególnych okresach (względnie w powtórzeniach okresów) jest prawie jednakowa 64. 63, 64, 64, 631
Ściślej: pierwsze, drugie itd. powtórzenie 1. członu połączone z wariowaniem (przy czym 1. i 2. człon można tu uważać za okres, a resztę — za powtórzenia wariujące).
Ostatnie słowa są może popsute (pierwotnie ńe dojeehat').
Ob. mój artykuł LS t. 3, i*.%1932, 8. 76.