NICHOLAS J. WHEELER, ALEX J. BELLAMY
Humanitarne skutki
Humanitarne motywy i skutki: międzynarodowa interwencja w północnym Iraku w kwietniu 1991 roku 8 t |
Niehumanitarne motywy i humanitarne skutki: interwencja Wietnamu w Kambodży w grudniu 1978 roku oraz Tanzanii w Ugandzie w tym samym roku |
i 1 1 E Humanitarne motywy |
Niehumanitarne |
* 1 niehumanitarne skutki: |
motywy i skutki: |
Interwencja ONZ |
interwencja radziecka |
w Somalii od maja |
w Afganistanie |
1991 do lutego |
w 1979 roku |
1995 roku |
Niehumanitarne skutki
Rysunek 25.1. Schemat interwencji humanitarnej - motywy i skutki Źródło: na podst. schematu w książce B.D. Jonesa (1995, s. 239).
minister spraw zagranicznych, Robin Cook, w grę wchodziło również potwierdzenie wiarygodności NATO, szczególnie w kontekście poprzedzających interwencję dwunastomiesięcznych rokowań dyplomatycznych z MiloŚeviciem, które były oparte na rzekomo wiarygodnej groźbie użycia siły. Przeciągający się konflikt w Kosowie i jego skutki dla całego regionu wzbudzały niepokój szczególnie strony amerykańskiej. Administracja Clintona, traktując prowadzące do zakończenia konfliktu w Bośni porozumienie z Dayton (1995) jako swój wielki sukces dyplomatyczny, starała się usilnie o utrzymanie jego postanowień. Dlatego uzasadniając swoją politykę przed wyborcami, Clinton określił sytuację w Kosowie jako tragedię rozgrywającą się „w sercu Europy” i na „podwórku NATO”. Państwa zachodnie wyrażały również obawy o stabilność Macedonii i Albanii, której zagrozić mógł napływ nowej fali uchodźców, a w następstwie tego - masowe wnioski o azyl.
!\'( i■ ' V o- hi< ' ;-,w. wciY.ocne hy^y o^nowic^c rUerwencje7
W przeciwieństwie do praktyk stosowanych podczas zimnej wojny, interwencje w północnym Iraku, Somalii, Rwandzie i Kosowie uznane zostały przez państwa interweniujące za prawomocne w kategoriach humanitarnych. Poniżej przedstawione zostaną argumenty państw przeciwstawiających się użyciu siły w ramach interwencji humanitar-
nych, stających w obronie tradycyjnej interpretacji zasady suwerenności. W lutach 90. stanowisko takie traciło jednak na sile, a pod koniec dekady większość państw skłonna była przystać na zastosowanie artykułów Rozdziału VII Karty NZ w rozszerzonym znaczeniu, legitymizującym interwencję zbrojną w wypadku ludobójstwa lub aktów musowych mordów. Rozdział VII upoważnia Radę Bezpieczeństwa do wyrażenia zgody nu akcję militarną wyłącznie w wypadku zagrożenia „międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”. Po raz pierwszy odwołano się do tego zapisu w celu uzasadnienia interwencji w przypadku działań w północnym Iraku.
Zgodnie z Rezolucją 688 przyjętą 5 kwietnia 1991 roku kryzys uchodźców wywołany represjami Saddama Husajna uznano za zagrożenie „międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”. Trzeba jednakże zaznaczyć, iż przyjęto ją nie na podstawie Rozdziału VII Karty NZ. Nie istniał również żaden zapis upoważniający do podjęcia akcji wojskowej w obronie Kurdów z północnej części Iraku. Powodem tego był fakt, że Rezolucja 688 uznana została za kontrowersyjną przez Chiny, Związek Radziecki i kilku niestałych niezachodnich członków Rady Bezpieczeństwa. Państwa te obawiały się bowiem, że uczynienie z interwencji humanitarnej mechanizmu obrony praw człowieka ustanowi niebezpieczny precedens, który może zostać wykorzystany przeciwko nim samym lub też osłabić zasadę nieinterwencji. Niezgoda Rady Bezpieczeństwa na przyznanie mandatu zezwalającego na międzynarodową interwencję w Iraku sprawiła, że państwa zachodnie uzasadniały swoje działania Rezolucją 688. Ta próba legalizacji interwencji, choć nie została otwarcie poparta przez inne państwa, zyskała cichą akceptację, ponieważ nikt nie odważył się krytykować legalności interwencji ratującej życie ludzkie.
Odwrotnie wyglądała sytuacja w wypadku autoryzowanej jednogłośnie przez Radę Bezpieczeństwa amerykańskiej interwencji wojskowej w Somalii, która miała na celu umożliwienie dostarczenia pomocy humanitarnej. Przyjęcie Rezolucji 794 w grudniu 1992 roku na podstawie przepisów zawartych w Rozdziale VII Karty NZ oznaczało diametralne odejście od wcześniejszych praktyk, ponieważ - jak zauważa Christopher Greenwood - „w zastosowaniu przepisów Rozdziału VII Karty oraz uprawomocnieniu interwencji powołano się na los Somalijczyków” (Greenwood 1993, s. 37). Powodem takiej decyzji Rady Bezpieczeństwa był fakt, że nie wpisywała się ona w klasyczny model interwencji wbrew woli państwa. Rząd somalijski przestał w rzeczywistości istnieć, a państwo upadło, dlatego interwencja stała się prawnie możliwa, ponieważ uznano, iż nie narusza ona zasad suwerenności i nieinterwencji (Roberts 1993, s. 429-449). Jakkolwiek, poza państwami zachodnimi, pozostałe rządy - w swej wrażliwości na wszelkie próby usankcjonowania wyjątków od zasad suwerenności oraz nieinterwencji - doprowadziły do tego, że w ostatecznym brzmieniu Rezolucji 794 mniejsze znaczenie przypisano czynnikowi humanitarnemu tejże interwencji. Wskazanie na związek między cierpieniem ludzkim a zagrożeniem pokoju i bezpieczeństwa poprzedziła w rezolucji wzmianka o „wyjątkowym charakterze obecnej sytuacji w Somalii” i stwierdzenie, że „ze względu na jej pogarszanie się, złożoność oraz wyjątkowość konieczne jest podjęcie natychmiastowej i wyjątkowej odpowiedzi”. Sformułowania w rodzaju „wyjątkowy" czy „nadzwyczajny" należy potraktować jako próbę zaznaczenia różnicy między sytuacją w Somalii a innymi przypadkami państw upadłych {failed States), dzięki czemu zmniejszono prawdopodobieństwo uczynienia z niej precedensu dla przyszłych interwencji humanitarnych. Wydaje się zatem, że zapisy te umieszczono celowo, by uspokoić obawy takich państw, jak Chiny, które w innym wypadku mogłyby zablokować akcję na mocy Rozdziału VII.