580
OWEN GREENE
Jak wcześniej wspomniano, w 1989 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ zadecydowało o zwołaniu w roku 1992 w Rio de Janeiro Szczytu Ziemi w celu promowania i rozwijania idei zrównoważonego rozwoju.
Plany dotyczące konferencji w Rio rozwijały się w szybkim tempie. Do końca lat 80. zwiększył się w społeczności międzynarodowej niepokój, iż wynikające z działań człowieka emisje „gazów cieplarnianych”, takich jak: dwutlenek węgla, metan, podtlenek azotu, a także freon, mogą mieć wpływ na bilans energetyczny Ziemi i wywoływać gwałtowne globalne ocieplenie oraz zmianę klimatu. W 1988 roku, w celu zbadania zagrożenia gwałtowną zmianą klimatu powołano pod auspicjami UNEP oraz Międzynarodowej Organizacji Meteorologicznej (World Meteorological Organization, WMO) zespół naukowców z różnych krajów - Międzyrządowy Panel w sprawie Zmian Klimatycznych (Inter-govemmental Panel on Climate Change, IPCC). Na podstawie raportu tego Panelu z 1990 roku (Houghton i in. 1990) przedstawiciele 137 państw zebrani na Drugiej Światowej Konferencji Klimatycznej w Genewie w listopadzie tegoż roku zgodzili się, iż pilnie potrzebna jest konwencja międzynarodowa w tej sprawie. W trzy miesiące później rozpoczęły się negocjacje, mające na celu przygotowanie konwencji ramowej w sprawie zmian klimatu {Framework Convention on Climate Change, FCCC), tak aby była ona gotowa do podpisania na konferencji w Rio.
Znaczne było też zaniepokojenie niszczeniem naturalnych siedlisk oraz związanym z tym gwałtownym wymieraniem wielu gatunków. Między rokiem 1988 i 1990 UNEP utworzył grupę ekspertów zajmujących się tą kwestią, a mające taki sam terminarz negocjacje w sprawie konwencji o ochronie różnorodności biologicznej rozpoczęły się w czerwcu 1991 roku.
Ponadto w wielu państwach przemysłowych istniało szerokie poparcie dla międzynarodowej konwencji w sprawie lasów, ograniczającej gwałtowną wycinkę, zwłaszcza tropikalnych lasów deszczowych. Jednakże projekt ten spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem niektórych państw rozwijających się posiadających takie lasy, zwłaszcza Brazylii i Malezji, przekonujących, że postanowienia co do sposobu użytkowania własnych lasów są ich suwerenną decyzją - podobną decyzję podjęły przecież kraje uprzemysłowione wieki temu. W celu pozyskania w tej debacie poparcia rządów państw afrykańskich, rządy zachodnie zgodziły się wspierać negocjacje w celu ustanowienia konwencji w sprawie zwalczania pustynnienia. Była to kwestia priorytetowa dla państw afrykańskich, spośród których wiele cierpiało na skutek degradacji gleby na obszarach suchych; również UNEP od połowy lat 70. prowadził kampanię w tej sprawie.
Konferencja w Rio
Konferencja w Rio z 1992 roku okazała się jednym z największych spotkań na szczycie w dziejach. Reprezentowanych tam było 150 z górą państw, a w pewnym momencie
Kwestie ochrony środowiska 581
obecnych było 135 głów państw. Udział wzięło w niej 45 tys. osób, włączając w to delegacje rządowe, ponad 10 tys. pracowników mediów oraz przedstawicieli ponad 1,5 tys. NGOs działających na polu środowiska naturalnego, rozwoju, biznesu oraz praw kobiet. Obecni byli również przedstawiciele grup indygenicznych. NGOs miały w Rio swą równoległą konferencję, ale były również uprawnione do brania udziału w spotkaniach międzyrządowych. Szczyt skupił na sobie uwagę opinii publicznej oraz mediów.
Deklaracja z Rio, Agenda 21 oraz deklaracja w sprawie lasów zostały uzgodnione, a konwencje w sprawie zmian klimatu i różnorodności biologicznej zostały podpisane przez odpowiednio 154 i 150 rządów. Konwencja w sprawie zwalczania pustynnienia nie była gotowa na czas i została uzgodniona dopiero w czerwcu 1994 roku. Niemniej jednak jest ona zwyczajowo włączana do grupy porozumień osiągniętych na Szczycie Ziemi (zob. ramka 20.5).
Konferencja z Rio z 1992 roku była powszechnie postrzegana jako sukces. Jednak jej rzeczywisty wpływ można oceniać jedynie na podstawie tego, w jaki sposób porozumienia i konwencje Szczytu Ziemi były następnie rozwijane i realizowane.
Warto zauważyć, że konwencje w sprawie zmian klimatu i różnorodności biologicznej były „konwencjami ramowymi”. Oznacza to, że ustanowiły one podstawowe cele, zasady, normy, instytucje oraz procedury służące koordynowaniu międzynarodowych działań, włączając w to procedury regularnej oceny zobowiązań oraz ich wzmacniania lub rewidowania, a także rozwijania innych reguł i instytucji reżimu w sposób, w jaki strony uznają za właściwe. Jednakże same zobowiązania ciążące na stronach konwencji, nie były mocne. Co więcej, w celu osiągnięcia porozumienia, tak by któraś z tych konwencji mogła zostać podpisana w Rio, musiano pominąć lub potraktować ogólnie wiele skomplikowanych i kontrowersyjnych kwestii. Stąd też wiele najistotniejszych zasad, instytucji oraz procedur pozostawiono do wypracowania ad hoc, zanim konwencje w ogóle mogły zacząć funkcjonować. Istotnie, w wypadku konwencji o różnorodności biologicznej, nawet same cele i priorytety porozumienia pozostały niejasne. Zatem, Międzyrządowe Komitety Negocjacyjne (Intergovemmental Negotiating Committees, INCs), odpowiedzialne za negocjowanie każdego z porozumień, zostały natychmiast zwołane ponownie w celu uporania się z tymi zagadnieniami, zanim konwencje weszły w życie.
Zanim umowy międzynarodowe wejdą w życie, muszą zostać ratyfikowane przez minimalną liczbę państw-stron (których liczba jest definiowana przez klauzulę ratyfikacyjną traktatu). W wypadku konwencji klimatycznej np. potrzebna była ratyfikacja przez 50 państw. Proces ratyfikacyjny wymaga, aby legislatury wszystkich poszczególnych państw (Senat Stanów Zjednoczonych czy parlament Wielkiej Brytanii) potwierdziły, że państwo będzie prawnie związane postanowieniami danego traktatu. Potrzeba zwykle kilku lat. zanim niezbędna liczba państw ratyfikuje traktat i wejdzie on w życie (prawo morza podpisane w 1982 roku nie weszło wżycie do 1994 roku). Jednakże trzy konwencje Szczytu Ziemi weszły w życie zadziwiająco szybko; wszystkie w ciągu dwóch lat od podpisania.
Pod wieloma względami początkowe postępy we wdrażaniu zobowiązań wynikających z konwencji klimatycznej były uderzające. Państwa rozwinięte w większości przygotowały dość szczegółowe raporty krajowe dotyczące poziomów emisji gazów