WDRAŻANIE
Autor polemizuje z popularnym poglądem, jakoby główną, przeszkodą we wdrażaniu nowości technicznych był konserwatyzm. Tylko niekiedy stanowi on jedyną przeszkodę. Najczęściej trudności mają inne źródła. Doskonałość procesu produkcji wyraża się w jej nieprzerwanym, niezakłóconym rytmie. Ideałem jest stale działająca linia produkcyjna. Tymczasem — stwierdza Aitszuler — ideałem wynalazcy jest linia zatrzymana i rozebrana dla eksperymentowania. A więc zgodnie z tendencją rozwojową, im doskonalszy proces produkcji — twierdzi autor — tym mocniej przeciwstawia się on próbom powstrzymania go. Opór machiny produkcyjnej wobec zmian nie jest pozbawiony racjonalnych, w tym również ekonomicznych, przesłanek, a Aitszuler wyciąga stąd konstruktywny wniosek. Ważną zaletą wynalazku, którą należy mieć na uwadze w toku pracy nad nim, jest jego łatwa wdrażałność.
Na jednym z przeprowadzonych przez siebie seminajtaów na temat teorii wynalazczości autor zaproponował analizę 22 wniosków racjonalizatorskich, które nie zostały wcielone w życie (przypadki te podali sami uczestnicy seminarium, nie były więc one dobrane tendencyjnie przez autora). Okazało się, że tylko w 5 wypadkach winien był konserwatyzm, wspomagany przez zbyt małą wytrwałość zainteresowanych racjonalizatorów. W pozostałych —sam projekt był niezbyt udany, czasem mało opłacalny, nadmiernie skomplikowany, przeceniony przez komisję itp.
Jeśli wynalazca czy racjonalizator sam nie ma doświadczenia konstruk-cyjnego i nie kompensuje tego braku współpracą z kompetentnymi specjalistami, jego projekty nieraz posiadają mankamenty torpedujące wdrożenie i ułatwiające krytykę, która czasem godzi rykoszetem w traf- . ną ideę projektu.
FORMY PRAKTYCZNEGO WYKORZYSTYWANIA PRZEDSTAWIONEJ METODY
G. S. Aitszuler informuje o przeprowadzonych już wielokrotnie akcjach szkoleniowych w formie wykładów i seminariów, na których uczestnicy zaznajamiali się z przedstawioną wyżej metodą i rozwiązywali zadania ćwiczebne. Szkolenia te organizowano m.in. w Moskwie, Baku, Tambo wie, Doniecku i Riazaniu1. Autor twierdzi, że już dwudzie-stugodzinny cykl zajęć na temat tej swoistej „technologii twórczości technicznej” daje pozytywne rezultaty. Polegają one na przyswojeniu — chóćby w ogólnym zarysie — racjonalnej taktyki rozwiązywania nowych zadap technicznych, na pobudzeniu zainteresowania metodyką twórczości i wzmożeniu refleksji uczestników szkolenia nad własnym doświadczeniem ^twórczym. Następuje ponoć także wzrost aktywności przeszkolonych^ osób na polu racjonalizacji i wynalazczości.
\ ■ .
*
Przedstawiona metoda nie jest systemem skończonym ani doskonałym. Koncentruje się ona na zestawach pytań heurystycznych, wyrastających ze znajomości techniki i wiary w skuteczność podporządkowania myślenia zaleconemu schematowi poszukiwań. W schemacie tym łatwo jednak wykazać luki a nawet wady, wynikające z marginesowego zaledwie wykorzystania dorobku psychologii. Tak na przykład Aitszuler, doceniając znaczenie „dróg okrężnych” w sukcesach wynalazczych, zadaje gwałt skutecznej — jak już wiemy — zasadzie produkowania maksymalnej liczby pomysłów i „skraca” drogę poszukiwań, rekomendując psychologicznie podoptymałny schemat jednej właściwej odpowiedzi na każde pytanie.
Zanim przejdziemy do finalnej oceny przedstawionej metodyki rozważmy inną, bardziej spsychologizowaną metodę optymalizacji procesu rozwiązywania analogicznych, a także i innych, problemów opracowaną na drugiej półkuli przez W. J. J. Gordona. Wypełnia ona w znacznym stopniu luki psychologiczne systemu Altszulera, który z kolei ma przewagę w próbach eksploatowania obiektywnych schematów rozwiązywania trudności technicznych.
177
Po jednej z takich akcji w pewnej z fabryk w Stawropolu przeprowadzono oryginalnie pomyślany konkurs racjonalizatorski. Wyróżniał się on tym, że:
, — Trwał tylko 3 dni (przedmiotem było zmniejszenie bałasu produkowanej tam maszyny).
— Przed ogłoszeniem go dwaj uczestnicy seminarium zebrali i przestudiowali nie tylko literaturę patentową na temat walki z hałasem maszyn, lecz także i patenty dotyczące wzmacniania
, dźwięku, co miało przygotować do ewentualnego zastosowania zasady postępowania ,,na odwrót" (główną premię zdobył akurat wniosek, proponujący prosty sposób przekształcenia części szumu w ultradźwięki, co obniżyło hałas o 12—13 decybeli).
— Literaturę tę nie tylko udostępniono wszystkim w bibliotece, lecz także zreferowano na zebraniu, otwierającym konkurs.
— Oprócz literatury technicznej rozpropagowano także i udostępniono materiały, zawierające znane nam już informacje o metodzie pracy nad pomysłem