T. UITTNBK: W MAŁYM DOMKU
SCENA X
DOKTÓR, WANDA. SIELSKI SIELSKI
jasna broda, niebieskie oczy; mówi dosyć cicho, patrzy si«. czasem przed siebie, jakby w głębokiej zadumie
Dobry wieczór*
DOKTÓR
przestaje się śmiać
Jezus, Maria!...
SIELSKI
kłaniając się przed WANDĄ
Dobry wieczór pani!
WANDA podając mu rękę
Pan chodzi jak kot.
SIELSKI
Przepraszam...
DOKTÓR
Cóż się stało, na miłość Boską?
SIELSKI
Stało?... nic; przyszedłem tylko panu powiedzieć, ze ukonstytuowaliśmy się przedwczoraj.
Nie patrząc na nich, chodzi dosyć szybko, ale cichutko po pokoju
DOKTÓR
Kto? po co? Czy pan nie woli usiąść?
- SIELSKI
Mamy czterech członków zwyczajnych... Będziemy się nazywać... zresztą, prawda, mój wniosek
upadł. Był ubogi człowiek za czasów Peryklcsa1 2, który cały swój majątek poświęcił na osuszenie łez
ludzkich.
DOKTÓR
Czy Perykles nie wsadził go do domu wariatów?
SIELSKI
Nie, panie. Ten człowiek nazywał się Agathon*. Chciałem podług jego imienia nazwać nasze towarzystwo; ale mój wniosek upadł.
DOKTÓR
Profesorze, ja pie chcę, żebyście osuszali w naszym mieście łzy ludzkie.
SIELSKI zamyślając się
Z jakiego powodu? A chciałem właśnie zaproponować panu, żebyś przystąpił do nas; chciałem, żebyś objął urząd sekretarza towarzystwa. Pan jesteś lekarzem, całe swoje życie poświęciłeś cierpiącej ludzkości.
DOKTÓR
Jeżeli będziecie wspierać miejscowe lenistwo, to was zamknę jako niebezpiecznych ludzi. Pan jesteś niebezpieczny wariat, bo psujesz porządek... pan jesteś wrogiem porządku, bo dajesz pieniądze tym, którzy nic nie robią.
Bibl. Nar. Seria I, Nr 116 (Rittner: W miłym domku) i
Perykles — sławny ateński mąż stanu (499—429 p. n. e.).
Agathon (greek, dobry) — przypuszczalnie mowa tu o Agathonie poecie i dramatopisarzu greckim, przyjacielu Pery-
klesa.