WA30879 I862 PRZEGLAD ARCHEOLOGJI� I djvu

spalonych są najgorsze. Trzeba dodać, iż każdy oprócz swa-stiki posiada jeszcze swój wyłączny fetysz. Panna Owen dodaje, że niektórzy noszą podwiązki ze swastikami, ale tylko przy wyjątkowych uroczystościach i było to dla niej największą trudnością dostać taką podwiązkę dla narodowego Muzeum w Washingtonie (Wilson. Op. cit. pg. 16) (Fig. 200). W końcu dodaje, iż starała się dośledzić, czy niema wśród nich takich, którzyby słońce za Boga mieli, jej atoli poszukiwania były daremne. Oto mamy dokładny przykład, co się robi z symbolem, gdy odchodzi od swego głównego siedliska. Słońce, które w Azyi jest tylko symbolem Boga, przeszedłszy do dzikich plemion staje się Jego mieszkaniem. Tu widzimy najjawniej jak się wyrabiało ubóstwianie słońca i swastiki — sa-beizm i fetyszizm o czem mówiłem w założeniu (§. 20 ). Dodajmy jeszcze, że w Pueblo i Navachos tańczą ze swastiką rozmaite mistyczne tańce. (Wilson, op. cit. p. 89B—900).

§. 112. Prócz tego, cośmy tu wyliczyli jest jeszcze szereg monumentów swastikalnych z Ameryki, lecz, że one widocznie przyszły tam ze Wschodu t. j. z Europy, więc wykaz ich powinien najwłaściwiej przyjść po zrobieniu przeglądu monumentów Europy, by módz zaznaczyć ich jawne powinowactwo. Tu jeszcze niech mi wolno zwrócić uwagę na ornament pewnej urny w Coshih w N. Mexico (Wilson op. cit. pg. 932, Fig. 312), na której widzimy krzyż szerokoramienny t. z. maltański z jawnem zaznaczeniem, iż jego ramiona nie powinne być pełne i że tu widzimy zdwojoną swastikę tej formy, jaką widzimy na Fig. 264 i 276. (Wilson).

WYTYCZNE PUNKTA MONOTEIZMU.

§. 113. Doprowadziwszy naszą wędrówkę na Wschód aż do Ameryki, wracajmy na Hisarlik, by, idąc tak samo od stacyi do stacyi na Zachód, wejść znowu do Ameryki ze strony przeciwnej. Wracając na to stanowisko, z któregośmy wyszły a przechodząc obok szeregów tych figur i znaków symbolicznych, któreśmy po naszej drodze w pewnym systemie ustawili,