62 Osoby niepełnosprawne w Polsce »► latach dziewięćdziesiątych
Jakie byty zatem uwarunkowania wyraźnego pogorszenia się w końcu dekady transformacyjnej sytuacji materialnej osób, które w pierwszym okresie wprowadzania gospodarki rynkowej wykazywały dużą aktywność życiową i uzyskiwały dobre efekty swej zaradności w sprawach bytowych? Co było natomiast czynnikiem sprawczym względnej poprawy w końcu lat dziewięćdziesiątych warunków życia osób, które jeszcze w 1993 roku były przez nas identyfikowane jako szczególnie upośledzone w wielu wymiarach położenia społecznego, wyizolowane i pasywne życiowo? Odpowiedź na te zasadnicze dla naszego badania pytania znajdujemy w wielu wypowiedziach naszych respondentów, których fragmenty poniżej cytujemy.
Wśród osób, których względna pozycja finansowa nie zmieniła się, wyróżniają się dwie grupy. Pierwszy typ reprezentują osoby, które byty najbiedniejsze w 1993 roku i nie zdołały zmienić tej złej sytuacji do 1999 roku. Drugi typ braku zmian sytuacji polegał na utrzymaniu względnie dobrej pozycji zajmowanej w 1993 roku również w 1999 roku. Głównym wyróżnikiem osób niepełnosprawnych, które zostały zidentyfikowane jako najbiedniejsze w 1993 roku i pozostały wśród najbiedniejszych również w 1999 roku jest ich upośledzenie statusowe oraz pasywność życiowa. Niekorzystne zmiany stanu ich zdrowia oraz w ich życiu rodzinnym pogłębiają i utrwalają ich złą sytuację materialną. Często jest to śmierć współmałżonka. Tę charakterystyczną sytuację relacjonuje 57-letnia kobieta, która po śmierci męża została z jednym z trzech synów na 2,5 hektarowym gospodarstwie:
„ Trzy lata temu w styczniu zmarł mój mąż. Bardzo to przeżyłam. Do tej pory jeszcze czuję jego stratę. Tak nagle. Poszedł do szpitala i po sześciu tygodniach już go nie było. Ja chyba też tak skończę... Jakoś nie mogę wrócić do siebie po śmierci męża...wszystko mnie denerwuje; i to, że moi synowie nie gamą się do roboty, i to, że pieniędzy jest mało... W pole już nie chodzę. Tam mi syn pomoże. W oborze muszę robić sama...Na wsi nic nie opłaca się robić. Jest coraz gorzej. Jakbym miała więcej pieniędzy, to bym to wszystko rzuciła w cholerę...Dzieci to dzieci. Mają własne życie. Ja ich nie rozumiem a oni mnie. ” [191]
Brak wykształcenia i społeczna izolacja tych ludzi w zasadniczy sposób ogranicza możliwości podejmowania przez nich nie tylko rehabilitacji medycznej, ale także rehabilitacji zawodowej. Ich status inwalidzki i uprawnienia do świadczeń rentowych są często dość przypadkowy. Wynika to z niewiedzy lub braku skutecznych starań o takie uprawnienia w odpowiednich instytucjach:
„Przecież ja nic innego nie robiłam tylko w gospodarstwie pracowałam... Nikt się mnie o to nie pytał, nikt mi o tym nic nie mówił. Musiałam pracować, bo byłam na swoim. Nie chcieli mi żadnej rolniczej renty przyznać, bo stwierdzali za krótki okres niezdolności do pracy. Po długich staraniach dostałam rentę rodzinnąpo mężu. Ale tych pieniędzy, co płaciłam przez tyle lat, nie oddali mi. Mówili, że takie są przepisy. Ja tego nie sprawdzałam, bo nie wiedziałam gdzie..." [191]
Zjawisko utrwalania się biedy spotykaliśmy nie tylko na wsi, ale też często w mieście. Sytuacja ta związana jest najczęściej z pogorszeniem się stanu zdrowia i zwiększonymi wydatkami na badania i leczenie oraz utratą pracy przez któregoś z domowników. W celu ratowania sytuacji finansowej rodziny te najczęściej żyją z pożyczek od krewnych lub znajomych. Niepewność ich sytuacji finansowej i brak stałej pracy wyklucza bowiem możliwość korzystania z kredytów bankowych. Zwykle bezskutecznie zabiegają też o możliwość pracy zarobkowej i wyczerpują posiadane oszczędności. W ich dążeniach życiowych oraz w projektach „wymarzonego dnia” znajdujemy umieszczane obok siebie najbardziej podstawowe potrzeby bytowe i również takie kosztowne w realizacji potrzeby wysokiego rzędu, jak samochód czy podróże zagraniczne. Nasza respondentka, która z braku pieniędzy nie jest w stanie utrzymać i remontować swego mieszkania, projektuje:
„ Chciałabym naprawić dziurawe okna, normalnie nie mam na to pieniędzy. Wzięłabym się za naprawę dachu, rynien... Gdyby było mnie na to stać, wynajęłabym jakiś samochód i pojechała. Może na przykład do Rzymu." [196]
Bezrobocie, bankructwo, nagłe pogorszenie stanu zdrowia były również przełomowymi zdarzeniami w życiu badanych, które doprowadziły do ich głębokiej pauperyzacji. Wśród osób, które miały w 1993 roku względnie dobrą sytuację finansową, lecz w 1999 roku znalazły się w najniższym przedziale dochodów, spotykaliśmy zwykle ludzi wcześniej bar-