18 WSPIERANIE ROZWOJU DZIECI W PROCESIE WCZESNEJ EDUKACJI
osiągalne, sprawdzalne oraz znane uczniom. Najlepiej, gdy są wyrażone w ich języku. Można im je tak przedstawić: „Gdybym ja był na waszym miejscu, to pod koniec tej lekcji powiedziałbym sobie po cichu: Ucieszę się, kiedy się przekonam, że potrafię to, to a to”. Jest to bardzo ważne. A gdybyśmy jeszcze uczniów nauczyli umiejętności wskazywania na to, czego się na tej lekcji nauczyli, w porównaniu z tym, co wiedzieli lub potrafili na jej początku. Wtedy zajmowalibyśmy się, zgodnie z terminologią Wygotskiego (1978) - strefą najbliższego rozwoju dziecka.
Przykład drugi związany jest z ogniwami procesu edukacyjnego. Podręczniki dydaktyki zalecają rozpoczynanie lekcji mających na celu zapoznanie uczniów z nowymi treściami, zwanej także „lekcjami podającymi” od ogniwa „uświadomienie uczniom tematu i celu lekcji oraz ustalenie planu opracowania tematu" lub „przedstawienie i opracowanie nowych treści”. Jest to błąd zarówno merytoryczny, jak i metodologiczny. Nie można „wprowadzać” nowych treści w oderwaniu od tych, które stanowią ich bazę. Dlatego też to tradycyjne ogniwo musi koniecznie poprzedzić dodatkowe, a mianowicie „sprawdzenie warunków wstępnych uczenia się nowych treści”. Każda nowa wiedza i umiejętność opierają się na poprzednich. Ich zasób stanowi warunki wstępne uczenia się nowych treści. By się w tym zorientować, nauczyciel jest zobligowany do diagnozy warunków wstępnych uczenia się nowych treści. Jeżeli stwierdzi istotne luki w wiedzy bądź umiejętnościach, które tworzą warunki wstępne uczenia się nowych treści, wówczas warto zrezygnować z zapoznawania uczniów z nowymi treściami, poświęcając najbliższy czas na wyrównywanie braków w wejściowym stanie wiedzy czy umiejętności uczniów na określony temat.
Nowe ogniowo procesu edukacyjnego, nazwane „sprawdzaniem warunków wstępnych uczenia się nowych treści” - czyni zadość wymaganiom określonym przez Wygotskiego (1989) „strefą aktualnego rozwoju ucznia w określonej dziedzinie”.
Tworząc nowe pojęcie nawiązuję do nazwy „facylitator”, którą Rogers (1968) określił nauczyciela nowego typu. Termin ten twórca pedagogiki humanistycznej utworzył od łacińskiego facilitare, które oznacza tyle, co wspierać, pomagać. Stąd facylitator w dosłownym tłumaczeniu to tyle, co „wspieracz”, „wspomagacz” rozwoju ucznia, ten kto wspiera jego rozwój, samodzielność myślenia, uczenia się, działania, tworzy klimat w klasie, szczerość, autentyzm, zaufanie i empatyczne zrozumienie.
Dodanie do rdzenia tematycznego słowa „facylitator” drugiego członu „-logia” oznacza naukę o tym, na co wskazuje człon pierwszy. Toteż z etymologicznego punktu widzenia facylitalogia edukacyjna jest nauką o wspieraniu rozwoju ucznia. Stanowi dział pedagogiki zajmującej się edukacyjnym wspieraniem rozwoju