52 Pojęcia i ich rozwój
pie zapisu, jak i analizy. Wady te (zwłaszcza ostatnia) zostały w dużym stopniu wyeliminowane dzięki opracowanemu przez B. MacWhinneya i współpracowników (patrz np. MacWhinney, 1995) systemu CHILDES (ChiId Lan-guage Data Exchange System), stanowiącego skomputeryzowaną międzynarodową bazę danych zawierającą dzienniki mowy uzyskane różnymi metodami w różnych językach i warunkach, wraz z zestawem narzędzi do kodowania (CHAT) i analizy (CLAN). Wypowiedzi dziecka i pozostałych uczestników sytuacji kodowane są tak, aby ilościowe analizy psycholingwistyczne (takie, jak np. MLU -wskaźnik średniej długości wypowiedzi, proporcje różnych części mowy, typowych błędów gramatycznych itp.) mogły zostać automatycznie wyliczone za pomocą standardowych procedur. Istnieje także możliwość wprowadzania własnych kodów i projektowania procedur umożliwiających wyliczenie wskaźników specyficznych dla stawianych problemów (nie tylko lingwistycznych). Powstanie systemu CHILDES zaowocowało nie tylko ponownym wzrostem zainteresowania dziennikami mowy w psycholingwistyce rozwojowej, ale również wykorzystaniem tej metody do badania innych, niż czysto językowy, aspektów rozwoju poznawczego, np. rozwoju wnioskowania przyczynowego (Haman, 1997a), czy dziecięcych „teorii umysłu” (Bartsch i Welłman, 1995)1'. W ostatnich latach w Instytucie Antropologii Kulturowej Maxa Plancka w Lipsku podjęto inicjatywę zebrania naturalnego materiału według jeszcze bardziej rygorystycznych reguł. Od każdego dziecka uczestniczącego w programie pięć razy w tygodniu zbierane są godzinne zapisy video, z których część w określonych odstępach czasu obejmuje pewne standardowe sytuacje, np. posiłki, zabawę itp.
Badania empiryczne w psychologii rozwoju poznawczego rodzą wiele problemów, jakie nie pojawiają się w takim samym natężeniu w badaniach nad dorosłymi. Jednym z najważniejszych jest odpowiedni dobór materiału. W
K> Nie można w tym miejscu zapomnieć, że jedne z pierwszych systematycznych dzienników mowy prowadzone były w Polsce przez Boduina de Coutinay w początku XX wieku, a jeden z największych zbiorów dzienników mowy utworzony został również w Krakowie przez Stefana Szumana i jego współpracowników (por. Szuman, 1985) i wykorzystany zarówno w badaniach nad rozwojem mowy, jak i myśleniem dziecka. Część z tych dzienników udostępniona jest w systemie CHILDES przez Magdalenę Smoczyńską z Uniwersytetu Jagiellońskiego (http://childes.psy.cmu.edu.pl).
metodologicznych krytykach prac Piageta (Donaldson, 1986; Gelman i Bail-litrgcon, 1983) pokazano, że dzieci w wieku przedszkolnym sprawnie wykonu jq zadania o strukturze wymagającej operacji konkretnych, jeżeli zadania te oparte są na dobrze znanym materiale, a instrukcja podana jest zrozumiale i jednoznacznie. Podobnie w przypadku młodszych dzieci znaczenie ma odpowiedni dobór wskaźnika. Wskaźniki niewerbalne (np. kolejność fiksacji wzroku) mogą okazać się bardziej czułe niż decyzje werbalne, jednocześnie jednak (jak zaznaczaliśmy wyżej) ich interpretacja może nie być jednoznaczna. Czyniąc strukturę zadania bardziej przystępną należy się jednak liczyć z tym, że zadanie oparte na uproszczonym materiale może w rzeczywistości być rozwiązane w oparciu o inną, mniej zaawansowaną strukturę lub zdolność (np. uczenie się asocjacyjne).
W dalszych sekcjach tego rozdziału omawiamy najważniejsze współczesne badania nad rozwojem poznawczym. Przegląd ten rozpoczynamy od procesów percepcji i uwagi, przechodząc następnie do kategoryzacji i myślenia pojęciowego.
W niniejszym punkcie zajmiemy się rozwojem procesów percepcji rozumianych jako odbiór i wstępna kategoryzacja informacji pochodzącej z narządów zmysłów. Produktem percepcji jest koordynacja informacji zmysłowej w takie kategorie jak przestrzeń, przedmiot itp. 1
Z percepcją związana jest ściśle uwaga selektywna, polegająca na ukierunkowywaniu procesów percepcyjnych na istotne elementy sytuacji. Stwierdzenie wybiórczej reakcji na jedynie niektóre elementy pola percepcyjnego świadczy o funkcjonowaniu uwagi. Niewątpliwie zdolność posługiwania się selektywną uwagą wzrasta z wiekiem, zwiększając efektywność przetwarzania informacji percepcyjnej. W badaniu Pasto i Buracka (1997), wymagającym rozpoznania jednego z dwóch prostych obiektów (krzyżyka lub kółka) w obecności dystraktorów (innych znaków) i okienka zawężającego pole uwagi, czas reakcji dzieci czteroletnich był zależny od dystraktorów, nawet znajdujących się w dużej odległości od poszukiwanego obiektu, oraz istotnie skracał się, gdy pokazywane było okienko zawężające pole poszukiwań. Efekt pokazania okienka zanikał już u pięciolatków, natomiast im starsze były osoby badane, tym łatwiej odfiltrowywały nawet blisko położone dystraktory. Należy jednocześnie zauważyć, że czasy reakcji w najmłodszych grupach były kilkukrotnie dłuższe niż u dorosłych {od ok. 1250 ms. u czterolatków, 1030 ms. u pięciolatków, 600-700 ms. u siedmio- i dziewięciolatków, do ok. 390 ms. u dorosłych). Choć częściowo można pewnie wytłumaczyć to wolniejszą reakcją motoryczną, to jednak wyniki te pokazują, jak duże mogą być różnice rozwojowe w zasobach przetwarzania informacji. Procesami uwagi nie zajmujemy się oddzielnie w tym rozdziale.