84 Kazimierz Ajdukicwicz - Zagadnienia i kierunki filozofii
przede mną. Dla idealisty natomiast stół w dosłownym sensie nigdy nie istnieje; jeśli stwierdzamy, że stół istnieje, to bierzemy ten ostatni wyraz w sensie przenośnym, w którym zdanie stół istnieje znaczy tylko tyle, że ktoś doznaje wrażeń, z którymi skojarzony jest wyraz stół. Nic może więc idealista odróżniać widzenia rzeczywistego stołu od halucynacji stołu w taki sposób, w jaki się to czyni normalnie. Dla idealisty nie ma różnicy między rzeczywistością cielesną a jej halucynacją.
Z zarzutem takim liczyli się idealiści i starali się go uprzedzić. Tak na przykład idealiści immanentni czynią różnicę pomiędzy pozorem ciała a ciałem rzeczywistym. Wprawdzie ciało rzeczywiste jest - według im-manentnego idealisty - tak samo tylko układem czyichś wrażeń, jak i pozór ciała, ale ciało rzeczywiste jest układem wrażeń w pewien sposób wyróżnionym. Berkeley, który był biskupem, przyjmuje na przykład, że Bóg wszechwiedzący spostrzega stale cały wszechświat materialny. Ale ów wszechświat materialny to nic innego jak tylko ogół wrażeń, których Bóg doznaje: istnienie wszechświata materialnego na tym też tylko polega, że jest on spostrzegany przez Boga. Człowiek może odbierać wrażenia, pokrywające się z wrażeniami Boga, może jednak odbierać też inne wrażenia. Tc pierwsze wrażenia czy też ich układy - to są ciała rzeczywiste, te drugie to pozór ciała tylko. Ciała rzeczywiste zatem to - według Berkeleya - układy wrażeń wyróżnione przez to, że są identyczne z układami wrażeń doznawanymi przez Boga.
Przez to odwołanie się do wszechwiedzy boskiej, utrzymującej wszechświat w jego istnieniu, zapobiega Berkeley także innym zarzutom, które się przeciw idealizmowi łatwo nasuwają. I tak, gdyby przyrodę cielesną utożsamiać z wrażeniami doznawanymi przez ludzi, to należałoby przyjąć, że przyroda ta nie istniała, zanim się nie pojawił człowiek. Należałoby też przyjąć, że sprzęty w pokoju powstają, gdy człowiek na nie spojrzy, a giną, gdy je przestaje widzieć. Tych konsekwencji unika Berkeley, skoro dla niego świat materialny to ogół wrażeń doznawanych przez Boga, który jest według religii odwieczny i wszechwiedzący.
Dodać należy, że Berkeley podaje też próbę innego ujęcia różnicy pomiędzy ciałami rzeczywistymi a ich pozorami. Rzeczywistość materialną mają stanowić tylko takie układy wrażeń, których zespół wykazuje pewną ciągłość i prawidłowość. Sny i złudzenia tym się właśnie i tylko tym różnią od rzeczywistości, że są kapryśne i nieprawidłowe.
Jeśli idzie o idealizm transcendentalny, to jego główny przedstawiciel, Kant, wyraźnie przeciwstawia pozory rzeczywistości, czyli fikcje, tak zwanym zjawiskom, czyli fenomenom, którym przypisuje rzeczywistość empiryczną (por. str. 60). Według transcendentalnego idealizmu świat materialny to tylko konstrukcja umysłu, taka sama jak fikcje poetyckie. W sensie dosłownym nie istnieje on na równi z fikcjami. Zarówno świat materialny, jak i fikcje istnieją tylko w znaczeniu przenośnym, a mianowicie w takim, iż ktoś o nich w pewien sposób myśli. Różnica między istnieniem świata materialnego, stanowiącego empiryczną rzeczywistość, a istnieniem fikcji i złudzeń polega na tym, że myśli o świecie materialnym, o empirycznej rzeczywistości, spełniają pewien warunek, którego nie spełniają myśli o fikcjach. Świat materialny stwierdzamy mianowicie w sądach, spełniających kryteria metody doświadczalnej; myśli o fikcjach nie są sądami spełniającymi te kryteria. Różnica między światem materialnym a światem fikcyjnym polega więc według transcendentalnego idealizmu na tym, że za światem materialnym opowiada się kryterium doświadczenia, a za fikcjami się ono nie opowiada lub nawet zgoła im zaprzecza. Na to twierdzenie zgodzi się zapewne każdy, kto nawet nie jest idealistą. Nie-idealista jednak w tym fakcie, iż za światem materialnym opowiada się kryterium doświadczenia, widzi argument przemawiający za istnieniem w sensie dosłownym świata materialnego, za istnieniem tego świata niezależnym od umysłu. Idealista natomiast zaprzeczy tej konsekwencji. Dla niego bowiem kryterium doświadczenia nie prowadzi do sądów stwierdzających to, co naprawdę istnieje, co istnieje w sensie dosłownym, co jest rzeczą senną w sobie, lecz jedynie do sądów stwierdzających pewne konstrukcje umysłu, pewne przedmioty tylko intencjonalne. W taki to sposób, nie rezygnując ze swej zasadniczej tezy, uznającej całą materialną rzeczywistość za konstrukcję umysłu, za przedmioty intencjonalne tylko transcendentalny idealista w obrębie tych konstrukcji dokonywa rozróżnienia między światem materialnym, stanowiącym empiryczną rzeczywistość, a światem fikcji i złudzeń.
POLOWICZNOŚĆ IDEALIZMU SUBIEKTYWNEGO
Transcendentalny idealizm nie zatrzymuje się jednak w swym rozwoju na szczeblu subiektywnego idealizmu. Subiektywny idealizm (w wersji transcendentalnej) uznaje tylko ciała i całą przyrodę materialną za konstrukcje umysłu, nie istniejące w dosłownym sensie, czyli nie będące rzeczami samymi w sobie, natomiast dusze i cały świat psychiczny uznaje