Problem gatunków mowy
też o powtórzeniach, wyborze bardziej wyrazistych (lub przeciwnie, łagodniejszych) wyrażeń, o tonie wyzywającym albo ustępliwym. Uwzględniając wyłącznie przedmiotowo-znaczeniową treść wypowiedzi, nigdy nie zrozumiemy jej ekspresji ani nie wyjaśnimy jej do końca. Ekspresja wypowiedzi zawsze, w większym lub mniejszym stopniu, odpowiada, to znaczy wyraża stpsunek mówiącego wobec cudzych wypowiedzi, nie zaś jedynie wobec jej przedmiotuxn. Formy wypełniających wypowiedź reakcji odpowiadających są niezwykle różnorodne. Do tej pory jednak nie zostały one dobrze przebadane. Ich zróżnicowanie wynika, oczywiście, z wielości sfer ludzkiej działalności, w których rozgrywa się kontakt językowy i panujących w nim zwyczajów. Wypowiedź, nawet skrajnie zmonologizowana (np. wystąpienie naukowe czy filozoficzne), całkowicie skupiona na swym przedmiocie, nie może nie odpowiadać na to, co zostało już o tym przedmiocie czy w danej kwestii powiedziane. A gdy odpowiadający charakter wypowiedzi nie* ujawnia się na zewnątrz dostatecznie wyraźnie, wtedy brzmi on w alikwotach sensu, ekspresji, Stylu, w subtelnych odcieniach kompozycyjnych. Wypowiedź jest zawsze nasycona odgłosami dialog ur~Nie" "biorąc ' ich pod uwagę, nie sposób do końca zrozumieć jej stylu. Wszak nawet nasze poglądy — filozoficzne, naukowe, artystyczne — rodzą się i kształtują w procesie wzajemnego oddziaływania, w walce z poglądami cudzymi. Formy słownego wyrażenia myśli muszą to odzwierciedlać.
Włączając do wypowiedzi inne cudze wypowiedzi i poszczególne cudze słowa, które rozpoznaliśmy i wydzieliliśmy jako cudze, wprowadzamy do niej coś, co z punktu widzenia języka jako systemu, zwłaszcza zaś z punktu widzenia składni, wydaje , się — by tak rzec —i irracjonalne. Wzajemne oddziaływania między wprowadzoną mową cudzą i mową własną nie znajdują analogii do jakichkolwiek stosunków syntaktycznych w prostej lub złożonej całości składniowej, ani też do żadnych relacji przedmiotowo-znaczeniowych między nie powiązanymi ze sobą gramatycznie poszczególnymi całościami syntaktycznymi w obrębie jednej wypowiedzi. Są one natomiast zbliżone (ale, oczywiście, nie tożsame) do powiązań między replikami dialogu. Intonacja wydzielająca cudzą mowę jest zjawiskiem szczególnym (w piśmie zaznacza się ją cudzysłowem): to jakby przeniesiona do wnętrza wypowiedzi zmiana podmiotów mowy. Granice, utworzone w wyniku tej zmiany, są tu zatarte. Mają też specyficzny charakter: łatwo przenika przez nie ekspresja mówiącego, która dzięki temu rozprzestrzenia się na cudzą mowę. Pozwala to przekazać cudzą mowę tonem ironicznym, kwestionującym, współczującym, pełnym szacunku itp. (ekspresję tę oddajemy za pomocą intonacji ekspresywnej — w mowie pisanej wyczuwamy ją i identyfikujemy dzięki kontekstowi,'otaczającemu cudzą mowę, lub dzięki sytuacji pozasłownej, która podpowiada nam odpowiednią ekspresję). Cudza mowa ma więc pod-• wójną ekspresję — własną, to znaczy cudzą, oraz ekspresję wypowiedzi, w której mowa ta znalazła teraz schronienie. Wszystko to zachodzi przede wszystkim w takich przypadkach, gdy mowę cudzą (choćby pojedyncze słowo, które dysponuje siłą całej wypowiedzi) przytacza się jawnie, wyraźnie ją wydzielając (cudzysłowem): odgłosy zmiany podmiotów mowy i wzajemnych dialogowych stosunków między nimi .są tu dobrze słyszalne. Ale w każdej wypowiedzi, jeśli’ tylko zanalizować ją dogłębnie, uwzględniając, konkretne warunki obcowania językowego, odkryjemy mnóstwo ukrywających się w niej cudzych słów, mniej lub bardziej przysłoniętych i w różnym stopniu obcych. Obszar wypowiedzi przecinają jak gdyby dalekie, ledwie słyszalne ref lek-