bachtin2

bachtin2



Problem gatunków mowy

też o powtórzeniach, wyborze bardziej wyrazistych (lub przeciwnie, łagodniejszych) wyrażeń, o tonie wyzywającym albo ustępliwym. Uwzględniając wyłącznie przedmiotowo-znaczeniową treść wypowiedzi, nigdy nie zrozumiemy jej ekspresji ani nie wyjaśnimy jej do końca. Ekspresja wypowiedzi zawsze, w większym lub mniejszym stopniu, odpowiada, to znaczy wyraża stpsunek mówiącego wobec cudzych wypowiedzi, nie zaś jedynie wobec jej przedmiotuxn. Formy wypełniających wypowiedź reakcji odpowiadających są niezwykle różnorodne. Do tej pory jednak nie zostały one dobrze przebadane. Ich zróżnicowanie wynika, oczywiście, z wielości sfer ludzkiej działalności, w których rozgrywa się kontakt językowy i panujących w nim zwyczajów. Wypowiedź, nawet skrajnie zmonologizowana (np. wystąpienie naukowe czy filozoficzne), całkowicie skupiona na swym przedmiocie, nie może nie odpowiadać na to, co zostało już o tym przedmiocie czy w danej kwestii powiedziane. A gdy odpowiadający charakter wypowiedzi nie* ujawnia się na zewnątrz dostatecznie wyraźnie, wtedy brzmi on w alikwotach sensu, ekspresji, Stylu, w subtelnych odcieniach kompozycyjnych. Wypowiedź jest zawsze nasycona odgłosami dialog ur~Nie" "biorąc ' ich pod uwagę, nie sposób do końca zrozumieć jej stylu. Wszak nawet nasze poglądy — filozoficzne, naukowe, artystyczne — rodzą się i kształtują w procesie wzajemnego oddziaływania, w walce z poglądami cudzymi. Formy słownego wyrażenia myśli muszą to odzwierciedlać.

Włączając do wypowiedzi inne cudze wypowiedzi i poszczególne cudze słowa, które rozpoznaliśmy i wydzieliliśmy jako cudze, wprowadzamy do niej coś, co z punktu widzenia języka jako systemu, zwłaszcza zaś z punktu widzenia składni, wydaje , się — by tak rzec —i irracjonalne. Wzajemne oddziaływania między wprowadzoną mową cudzą i mową własną nie znajdują analogii do jakichkolwiek stosunków syntaktycznych w prostej lub złożonej całości składniowej, ani też do żadnych relacji przedmiotowo-znaczeniowych między nie powiązanymi ze sobą gramatycznie poszczególnymi całościami syntaktycznymi w obrębie jednej wypowiedzi. Są one natomiast zbliżone (ale, oczywiście, nie tożsame) do powiązań między replikami dialogu. Intonacja wydzielająca cudzą mowę jest zjawiskiem szczególnym (w piśmie zaznacza się ją cudzysłowem): to jakby przeniesiona do wnętrza wypowiedzi zmiana podmiotów mowy. Granice, utworzone w wyniku tej zmiany, są tu zatarte. Mają też specyficzny charakter: łatwo przenika przez nie ekspresja mówiącego, która dzięki temu rozprzestrzenia się na cudzą mowę. Pozwala to przekazać cudzą mowę tonem ironicznym, kwestionującym, współczującym, pełnym szacunku itp. (ekspresję tę oddajemy za pomocą intonacji ekspresywnej — w mowie pisanej wyczuwamy ją i identyfikujemy dzięki kontekstowi,'otaczającemu cudzą mowę, lub dzięki sytuacji pozasłownej, która podpowiada nam odpowiednią ekspresję). Cudza mowa ma więc pod-• wójną ekspresję — własną, to znaczy cudzą, oraz ekspresję wypowiedzi, w której mowa ta znalazła teraz schronienie. Wszystko to zachodzi przede wszystkim w takich przypadkach, gdy mowę cudzą (choćby pojedyncze słowo, które dysponuje siłą całej wypowiedzi) przytacza się jawnie, wyraźnie ją wydzielając (cudzysłowem): odgłosy zmiany podmiotów mowy i wzajemnych dialogowych stosunków między nimi .są tu dobrze słyszalne. Ale w każdej wypowiedzi, jeśli’ tylko zanalizować ją dogłębnie, uwzględniając, konkretne warunki obcowania językowego, odkryjemy mnóstwo ukrywających się w niej cudzych słów, mniej lub bardziej przysłoniętych i w różnym stopniu obcych. Obszar wypowiedzi przecinają jak gdyby dalekie, ledwie słyszalne ref lek-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Problem ironii wiąże się niewątpliwie z Bachtinowską problematyką gatunków mowy . Wspomniałem już, ż
bachtin2 Problem gatunków mowy W każdej wypowiedzi — od jednosłownej codziennej repliki do obszerny
bachtin7 -m Problem gatunków mowy -m Problem gatunków mowy ków leksykalnych, gramatycznych i ko
bachtin iWfpa* u«*w o Rozdział V ha.cJUtiUs PROBLEM GATUNKÓW MOWY A ’* ’ I. SFORMUŁOWANIE PROBLEMU
bachtin1 I I 350 K Problem gatunków mowy nie był nieomal brany pod uwagę, Od antyku badaniami obję
bachtin3 354 Problem gatunków mowy 354 Problem gatunków mowy W każdej takiej sferze funkcjonują wła
bachtin5 358 Problem gatunków mowy II. WYPOWIEDŹ JAKO JEDNOSTKA JĘZYKOWEGO POROZUMIEWANIA SIĘ I JEJ
bachtin8 364 Problem gatunków mowy 364 Problem gatunków mowy ma, by tak rzec, absolutny początek i
bachtin9 366 Problem gatunków mowy jako jednostki języka, w odróżnieniu od w y p o wiTę d z i "
bachtin0 308 Problem gatunków mowy wypowiedziami, nie jest pełnowartościowe pod względem znaczeni
bachtin1 w 370 Problem gatunków mowy jak dialogową replikę, oddzielają go od nich nieprzekraczalne
bachtin3 ■ 374    Problem gatunków mowy przenikają do świadomości w ścisłym związku
bachtin4 376 Problem gatunków mowy stopniu jeszcze większym), co nie oznacza jednak, że są każdoraz
bachtin5 I I 378 jtif .£ W:; Problem gatunków mowy gatunku mowy, kieruje nami w procesie mówienia.
bachtin6 :*80 Problem gatunków mowy wiedzieć. Mamy na przykład następującą wypowiedź: „Słońce wzesz
bachtin8 304 Problem gatunków mowy zwieńczoną wypowiedzią i jej konkretnym sensem 10 — treścią wype

więcej podobnych podstron