O q fś U* ■ MW* ^av^HŁh/ux-
Oświecenie późnego wieku siedemnastego i wczesnego wieku osiemnastego wymaga zdefiniowania^ Są trzy twierdzenia, jeżeli możemy to do tego sprowadzić, a więc są trzy twierdzenia stanowiące niejako trzy nogi, na których wspierała się cała tradycja Zachodu. Nie występują one jedynie w epoce oświecenia, choć oświecenie przedstawiło ich określoną wersję, przekształciło je w pewien określony sposób. Te trzy twierdzenia, trzy zasady brzmią mniej więcej następująco. Pierwsza, że na wszystkie autentyczne pytania można udzielić odpowiedzi; jeżeli na jakieś pytanie nie można udzielić odpowiedzi, to nie jest ono pytaniem. My sami możemy odpowiedzi nie znać, zna ją jednak ktoś inny. My sami możemy się okazać zbyt słabi, zbyt głupi lub zbyt ciemni, by być w stanie poznać tę odpowiedź dla siebie. W takim wypadku odpowiedź może być znana komuś, kto jest od nas mądrzejszy— specjalistom, przedstawicielom jakiejś elity. My sami możemy być stworzeniami grzesznymi i w związku z tym niezdolnymi do tego, by kiedykolwiek samodzielnie dotrzeć do prawdy. Jeżeli tak jest, to nie poznamy jej na tym święcie, poznamy ją jednak, być może, na tamtym. Możliwe jest także, że odpowiedź była znana w jakimś złotym wieku, przed Upadkiem, a my z Potopu wyszliśmy jako ludzie słabi i grzeszni. Albo może wieku złotego nie było w przeszłości, może nastanie on w przyszłości i to wtedy poznamy prawdę. Jeżeli nie tutaj, to gdzie indziej. Jeżeli nie teraz, to kiedy indziej. Jednakże zasada, o której tu mowa, brzmi: odpowiedź
musi być znana — jeżeli nie ludziom, to jakiejś istocie wszechwiedzącej, Bogu. Jeżeli natomiast odpowiedzi nie można w ogóle poznać, jeżeli jest ona w pewien sposób z zasady przed nami zakryta, to z całą pewnością z samym pytaniem jest coś nie tak. Jest to twierdzenie wspólne chrześcijaństwu i scholastyce, oświeceniu i tradycji pozytywistycznej dwudziestego wieku. Jest to w istocie trzon głównej tradycji Zachodu, i to ten trzon właśnie został rozsadzony przez romantyzm.
Drugie z tych trzech twierdzeń, które mam tu na myśli, mówi, że wszystkie te odpowiedzi są poznawalne, że można je poznać, posługując się sposobami, których można się nauczyć i których można nauczyć innych łudzi; że istnieją techniki, za pomocą których można nauczyć siebie oraz innych ludzi sposobów pozwalających odkryć, z czego składa się świat, jaką część świata stanowimy my sami, w jakiej pozostajemy relacji do innych ludzi, w jakiej pozostajemy relacji do rzeczy, jakie są prawdziwe wartości, a także znaleźć odpowiedź na każde inne ważne pytanie, na które da się odpowiedzieć.
Trzecie twierdzenie natomiast mówi, że wszystkie odpowiedzi muszą być zgodne ze sobą nawzajem, ponieważ w przeciwnym wypadku zapanowałby chaos. To jasne, że prawdziwa odpowiedź na jedno pytanie nie może być niezgodna z prawdziwą odpowiedzią na inne pytanie. Jest prawdą wynikającą z zasad logiki, że jedno twierdzenie prawdziwe nie może być sprzeczne z innym twierdzeniem prawdziwym. Jeżeli wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania mają mieć formę twierdzeń i jeżeli wszystkie twierdzenia prawdziwe są z zasady poznawalne, to musi stąd wynikać, że istnieje opis idealnego świata — nazwijmy go Utopią — świata będącego po prostu tym światem, który jest opisany przez wszystkie prawdziwe odpowiedzi na wszystkie poważne pytania. Owa Utopia, której być może nie jesteśmy w stanie zrealizować, stanowi ideał, z którym, w swojej własnej obecnej niedoskonałości, możemy się porównywać.
49