się pod tym względem niczym od przedstawienia sobie minionego, przeżytego lub opowiadanego przez innych „zjawiska przyrodniczego”.24 Stwierdzenie, że przeżycie jest rzeczą najpewniejszą z pewnych, jest według Webera słuszne tylko o tyle, o ile odnosi się do samego faktu naszego przeżywania. W to rzeczywiście nic sposób wątpić. Ale treść naszych przeżyć możemy uchwycić dopiero w interpretacji, która jest możliwa wtedy, gdy przeżyte treści uczynimy przedmiotem sadów, a więc wyjdziemy poza bezpośrednie przeżywanie.1 2
Nie ma większego znaczenia, czy przedmiotem sądów uczyni się „wewnętrzne” przeżycie człowieka, czy zdarzenie w przyrodzie. To, co uczynimy z przeżywanym materiałem’, zależy od kategorii, jakich użyjemy. Równie dobrze możemy poszukiwać ogólnych, abstrakcyjnych praw przyczynowych w dziedzinie przeżyć, co w’ dziedzinie zdarzeń przyrodniczych. Formułowanie ogólnych praw oznacza jednak oddalenie się rzeczywistości empirycznej, danej zawsze w konkretnym, indywidualnym uszczegółowieniu jakościowym. Oddalenie jest tym większe, im bardziej ogólne jest prawo, im szerszy jest jego zakres. Możemy pójść inną drogą i próbować poznać rzeczywistość w jej kształcie konkretnym, uczynić przedmiotem jakąś jej indywidualną część, dążyć do „poznania tych składników rzeczywistości, które są dla nas istotne w ich indywidualnej swoistości i ze względu na nią”“.
Istnieją zatem dwa kierunki naukowych zainteresowań i odpowiednio do nich dwa typy nauk: nauka po-szukająca ogólnych praw, Gesetzeswissenschaft, i nauka badająca konkretną rzeczywistość, Wirklichkeit-swissenschaft ” Kierunki poznawczego zainteresowania są niezależne od zjawisk, jakich dotyczą. Urwanie się bloku skalnego lub zabójstwo Cezara mogą być analizowane tak z jednej, jak i z drugiej perspektywy. Nie natura, sposób bycia badanych zjawisk, a logiczna swoistość celu poznawczego wyznacza te dwa typy nauk, których przykładem może być z jednej strony historia polityczna, a z drugiej ścisłe nauki przyrodnicze. „L o-g i c z n a swoistość poznania historycznego — pisze Weber powtarzając za Rickertcm — różna od logicznego sensu poznania nauk przyrodniczych, nie ma nic wspólnego z oddzieleniem ♦'tego, co psychiczne® od «tego, co fizyczne®, «osobowości» i « działania® od martwego «obiektu przyrody® i «mechanicznego procesu przyrodniczego.®28
Weber dopuszcza więc możliwość istnienia nauk o człowieku jako istocie społecznej, które poszukiwałyby praw ogólnych. Ale cel, jaki stawia przed sobą, jest inny. „Nauka o społeczeństwie, jaką chcemy uprawiać, jest nauką o rzeczywistości. Chcemy zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość życia, w które jesteśmy włączeni, w jej swoistości — z jednej strony związek i znaczenie kulturowe pojedynczych jej zjawisk w ich dzisiejszej formie, a z drugiej powody ich takiego, a nie innego ukształtowania historycznego.”29
Jak jednak możliwa jest taka nauka, jeśli rzeczywistość jest nieskończoną różnorodnością? Skąd wziąć kryterium, dzięki któremu moglibyśmy odróżnić to, co istotne, od tego, co nieważne? Kryterium takim nie może być empiryczna regularność, nie możemy za ważne uznać po prostu tego, co się regularnie powtarza. W nauce tej chodzi bowiem o poznanie zjawisk jednostkowych, o „indywidualnie ukształtowane konstelacje”, zatem znajomość praw ogólnych i empirycznych regularności może być jedynie pomocnym instrumentem. nigdy celem czy kryterium.
Kryterium takim może być tylko wartość. Tego typu nauka o kulturze zakłada — stwierdza Weber w pełnej wydawałoby się zgodności z Rickertcm — odniesienie do wartości (Wertbeziehung). Rzeczywistość empiryczna jest dla nas „kulturą”, o ile rozpatrujemy ją z punktu widzenia wartości — pojęcie kultury to Wenbegriff. Odniesienie do wartości jest apriorycznym założeniem
99
*» Tamże, s. 280.
» Tamże, s. 104.
M Tamże. s. 5.
7 Podział ten odpowiada z grubsza podziałowi na nauki generalizujące i indywidualizujące, który przeprowadził Rickert
79 M. Weber, Gesammelte Aufsatze..., s. 126. r Tamże, s. 171.