CCF20090303092

CCF20090303092



188 Uzupełnienie 2

lizmem psychofizycznym”. Wprowadzili je Geulincx, Spinoza, Malebranche i Leibniz, głównie po to, aby uniknąć pewnych trudności wynikających z poglądu Kartezjusza. (Tak jak epifenomenalizm, pogląd ten pozbawia świadomość wszelkiej funkcji biologicznej.)

(4) Stanowisko, według którego stany umysłowe wchodzą w interakcję ze stanami fizycznymi. Pogląd ten głosił Kartez-jusz; później został on zastąpiony poglądem (3).

Moje własne stanowisko głosi, że paralelizm między umysłem i mózgiem musi zachodzić do pewnego momentu. Pewne odruchy, takie jak mruganie na widok gwałtownie zbliżającego się przedmiotu, mają wszelkie pozory zjawisk mniej lub bardziej paralelnych: reakcja mięśniowa (w którą bez wątpienia zaangażowany jest centralny układ nerwowy) powtarza się z pewną regularnością, gdy powtarza się wrażenie wizualne. Jeżeli zwrócimy na to uwagę, uświadomimy sobie, że tak się dzieje; podobnie jest w przypadku innych (choć naturalnie nie wszystkich) odruchów.

Niemniej jednak sądzę, że teza o pełnym paralelizmie psychofizycznym - stanowisko 3 - jest błędna, prawdopodobnie nawet w wypadkach, w których zaangażowane są tylko odruchy. Proponuję więc pewną postać interakcjonizmu psychofizycznego. Pogląd ten implikuje (co dostrzegał już Kartez-jusz) tezę, że fizyczny Świat 1 nie jest przyczynowo zamknięty, lecz otwarty na stany umysłowe i zdarzenia. Jest to być może teza mało atrakcyjna dla fizyka, uważam jednak, że pogląd ten znajduje wsparcie w tym, że Świat 3 (w tym jego obszary autonomiczne) oddziałuje na Świat 1 za pośrednictwem Świata 2. (Większość tych zagadnień omówiłem już w Posłowiu do tej książki, powyżej.)

Jestem skłonny zaakceptować pogląd, że ilekroć cokolwiek dzieje się w Świecie 2, coś, co się z tym łączy, zachodzi także w Świecie 1 (tj. w mózgu), jednakże, aby mówić o pełnym i całkowitym paralelizmie, musielibyśmy orzec, że „temu samemu” stanowi umysłowemu lub zdarzeniu zawsze towarzyszy dokładnie mu odpowiadający stan fizjologiczny, i odwrotnie.

Jak stwierdziłem, jestem gotów przyznać, że jest coś w tym poglądzie, co odpowiada prawdzie, i że na przykład elektryczna stymulacja pewnych obszarów mózgowych może w regularny sposób powodować pewne typowe ruchy lub sensacje. Pytam jednak, czy stwierdzenie to - jako powszechna zasada dotycząca wszystkich stanów umysłowych - ma jakąkolwiek treść, czy nie jest przypadkiem zupełnie pozbawione treści? Musi bowiem zachodzić paralelizm między elementami Świata 2 i procesami mózgowymi, lub między Gestalten Świata 2 a procesami mózgowymi, nie możemy jednak mówić o paralelizmie pomiędzy bardzo złożonym, unikatowym i nie poddającym się analizie procesem Świata 2 a pewnym procesem mózgowym. Jest przecież wiele zdarzeń Świata 2 w naszym życiu, które mają unikatowy charakter. Nawet jeżeli zlekceważymy twórcze nowatorstwo, dwukrotne usłyszenie jakiejś melodii i stwierdzenie, że jest to ta sama melodia, nie jest powtórzeniem tego samego zdarzenia ze Świata 2 właśnie dlatego, że usłyszenie danej melodii po raz drugi łączy się z aktem rozpoznawania melodii, który nie występował za pierwszym razem. Przedmiot Świata l (w tym przypadku również przedmiot Świata 3) został powtórzony, ale nie przedmiot Świata 2. Tylko gdybyśmy mogli zaakceptować pewną teorię Świata 2, która - podobnie jak psychologia asocjanistyczna - uznaje zdarzenia Świata 2 za złożone z powtarzających się elementów, potrafilibyśmy przeprowadzić wyraźne rozróżnienie na powtarzalną część doświadczenia Świata 2 - słuchanie tej samej melodii - i niepowtarzalną jego część, tj. rozpoznawanie, że jest to ta sama melodia (doświadczenie rozpoznawania zaś może z kolei powtarzać się w innych kontekstach). Wydaje się, że taka atomistyczna lub analityczna psychologia daleko nas nie zaprowadzi.

Świat 2 jest bardzo złożony. Jeżeli zwracamy uwagę tylko na takie dziedziny jak postrzeganie zmysłowe (tj. postrzeganie przedmiotów Świata 1), możemy dojść do przekonania, że potrafimy analizować Świat 2 za pomocą atomizujących czy molekularnych metod, na przykład metod Gestalt (które - jak sądzę - w porównaniu z metodami biologicznymi lub funkcjonalnymi Egona Brunswicka nie przynoszą wiele korzyści). Stosowanie takich metod okazuje się jednak zupełnie nieprzydatne, jeżeli weźmiemy pod uwagę nasze unikatowe próby wymyślania i rozumienia przedmiotów Świata 3, takich jak problemy i teorie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090303094 192 Uzupełnienie 2 Nie zaliczam się do gorących zwolenników psychoanalizy, ale jej o
CCF20091108021 188 PSYCHOLOGIA PRACY I ORGANIZACJI jednostka otrzymuje niewielką nagrodę, może wywo
PSYCHOLOGIA Uzupełniająca 1.    Gerd Mietzel: Wprowadzenie do psychologii 2.
Emblematy9 my, a tam gdad© go w M brak, wprowadzamy je w nawiasach kątowycj podobnie jak postępujemy
Gerd Mietzel Wprowadzenie do psychologii Wprowadzenie do psychologii Malititi
C Rys. 4 — Szkielet wieży W2 W7 W8P W2 W5 7/8 1994 Pod koniec 1942 r. wprowadzono je również na wypo
OSOBOWOŚĆ Z POGRANICZA TYPU BORDERLINE 1938r. Stern - psychoanalityk, wprowadził pojęcie pogranicza
CCF20071126005 f — ‘-y »» wjwi u 4. Uzupełnij tabelę, odpowiadając na pytania i wykonując polecenia
CCF20071208005 "M ł 1 , } j , , , .. ,r . MP,    . , , r f .   &
CCF20090701019 36 E. Cassirer - O teorii względności Einsteina je wobec ich własnych pierwotnych mi
CCF20090701057 VI - Geometria euklidesowa o nieeuklidesowa 113 je się na pierwszy rzut oka polegać
CCF20090702094 188 Idea Boga Rozumność wciąż polega na ogarnianiu. W jednym ze swoich ostatnich tek
CCF20090704016 34 Część I nic, czy się je zada czy nie, nie zmienia w niczym ruchu gwiazd, ani bieg
CCF20090704092 188 Część II one prezentują. „Dopóki chwytamy tylko poszczególne jego (przedmiotu) w
CCF20090704129 262 Część II Jaspers wprowadza w tym miejscu pojęcie sytuacji granicznych. To w nich
CCF20090811098 188 Ser en Kierkegaard, Modlitwy. Nowa interpretacja jego życia i myśli nią i drżeni
CCF20090831106 188 Świadomość przeciwstawnym w jednej jedności Tylko w ten sposób staje się on różn

więcej podobnych podstron