CCF20090625045

CCF20090625045



76    Powtórzenie mitu jako estetyka grozy

wie pojęciem, które stwarza najlepszy dostęp, bo oto kieruje ono zainteresowanie badania poezji już nie na zewnętrzny wygląd wiersza, ale wyłącznie na „najtajniejsze i najgłębsze stany naszego wnętrza”1. To „wnętrze" staje się organonem przeszłości, kiedy natrafia na poezję. Wiersz Georgego o przyrodzie — pisze Hof-mannsthal — prowokuje mnie, bym widział „pejzaż mojego dzieciństwa”2. Dzięki temu nie tylko przedmiotowemu, ale i refleksyjnemu, chociaż nieświadomemu cofaniu się do przeszłości przedmiot poetycki (przyroda) zyskuje własną uwolnioną od aktualnego czasu jakość bytową: „uczucie lodowatej wody, która z pompy tryska na twoje ręce” — „pewien ruch, gdy zeskakujesz z wysokiego wozu”3 — to nie są tylko zwykłe uprzytomnienia fizycznej obecności. Uprzytamnia się tu również to, co Hofmannsthal nazywa „innym”4. Termin „inny” ma sens odmienny od tego, jaki znamy z estetyki fenomenologicznej od czasu późnego Adorna: to określenie nie jest określeniem czegoś heteronomicznego, tego. co nie-tożsame w zjawisku estetycznym, tego, co umyka pojęciu. Ten pogląd jest zresztą dla Hofmannsthala jakimś samorozumieniem, to zaś, co heteronomiczne w pięknie, nie jest dla niego problemem teoretycznym. Termin „inny” wskazuje raczej na szczególną właściwość stosunku tego, co tożsame, i tego, co nietożsame: nie jest to czysta różnica świadomości, ale różnica ugruntowana transsubicktywnie w nagłej obecności „przyrody", która leży poza moją jaźnią: „Jeśli chcemy siebie odnaleźć, nie możemy zstępować do własnego wnętrza: na zewnątrz trzeba nas szukać, na zewnątrz. Nasza dusza jak pozbawiona istoty tęcza rozpina się nad niepowstrzymanym obsuwaniem się bytu. Nasza jaźń nie jest czymś, co mamy: niesie ją powiew z zewnątrz, ucieka od nas na długo i wraca jednym tchnieniem”5.

To pojęcie „z zewnątrz” przerywa znamienną dla niemieckiego idealizmu długotrwałą dominację tożsamości świadomości i ja, która kształtowała nawet jeszcze wczesnoromantyczne pojęcie Ja. Hofmannsthalowskie „z zewnątrz" jest jakby odwróceniem pojęcia „wnętrza”, jakie Novalis rozwija w słynnych zdaniach Kwietnego pyłu: „Czyż wszechświat nie jest w nas samych. Nie znamy głębin naszego ducha — Do wewnątrz prowadzi tajemnicza droga. W nas albo nigdzie jest wieczność z jej światami, przeszłością i przyszłością"6. Absolutne uprzywilejowanie autorefleksyjnej podmiotowości wobec natury w filozofii przyrody Novalisa (Uczniowie z Sciis) było definitywne: tylko dla tych, co „majaczą”, przyroda jest „dziką fantazją z ich snów" bądź „straszliwym zwierzęciem"7. Uważny człowiek natomiast patrzy na przyrodę „nie poddając się grozie", bowiem „sensem świata jest rozum"8. Wprawdzie to Novalisowe postrzeganie przyrody i jego pogląd na dominacje „wnętrza" były już w jego czasach kontrow'ane przez demonizację przyrody i roztapianie w niej Ja (we wczesnych opowiadaniach Tiecka), a później przez filozofię przyrody Schellinga, trzeba było jednak jeszcze zupełnie innej scjentystycznie uzasadnionej relatywizacji Ja-rozumu po Nietzschem, aby za pomocą takiej guasi-mistycznej cmfatyki skłonić głos „zewnętrza", by w ogóle przemówił. Dekonstrukcja Ja, jakiej dokonał Mach [Die Ana-lyse der Empjindungen, 1885) jest od dawna zauważanym w' badaniach czynnikiem przyspieszającym rozwój „wnętrza" w „zewnętrze". Obok młodego Hofmannsthala próbował tego dokonać zwłaszcza Robert Musil w swych wczesnych opowiadaniach. Problemy teoretyczne, jakie miał później Adorno z pojęciowym ujęciem wzniosłości

1

   Tegoż, Prosa It. s. 82.

2

   Tamże.

3

   Tamże.

4

   Tamże.

5

   Tamże. s. 82 n.

6

   Novalis. Kwietny pył. tłum. K. Krzemieniowa, w: Manifesty romantyzmu 1790-1830. oprać. Alina Kowalczykowa. Wyd. Naukowe PWN. Warszawa 1995 s. 200 n.

7

   Novalis. Rozmowa z Sais. Proza filozoficznaStudiaFragmenty. tłum. Jerzy Prokopiuk, Czytelnik. Warszawa 1984. s. 64.

8

   Tamże. s. 64 n.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090625041 68    Powtórzenie mitu jako estetyka grozy 0    krwi z
CCF20090625042 70 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy 1.2. Psychologiczno-estetyczna aprobata: Prz
CCF20090625044 74 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy krytą naukową wiedzę o psyche człowieka. Akt
CCF20090625046 78 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy jako piękna natury1, wskazują wciąż jeszcze
CCF20090625047 80 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy nego tchnienia roztopiony w obcym bycie — ot
CCF20090625049 84 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy kiwania nowego języka. W perspektywie metafi
CCF20090625050 86 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy krew sączyła się po runie zwierzęcia, spływa
CCF20090625051 88 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy Kolejna, ostrzejsza faza dialogu o tańcu brz
CCF20090625053 92 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy wątpliwości, że wszystkie sceniczne wskazani
CCF20090625054 94 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy Jest to raczej przedosobowa seksualność same
CCF20090625055 96 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy kusji. Wypada tylko zapytać, w jakim stosunk
CCF20090625056 98 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy loby wyrazić przypuszczenie, że Hofmannsthal
CCF20090625052 /V. Powtórzenie mitu jako estetyka grozy? 91 syczną formę tragedii do poprzedzającej
CCF20090625027 40 Groza zjawiska i lęk oczekiwania. I najbardziej intensywna semantyczna forma nowo
Obraz1 XXXII ROMANTYCZNA ESTETYKA było klasycystyczne przekonanie o genezie mitu jako pradawnej opo
077 2 76 Przyjmując dajkę jako płytę określonej miąższości D podanej w metrach oraz oznaczając czas

więcej podobnych podstron