80 Powtórzenie mitu jako estetyka grozy
nego tchnienia roztopiony w obcym bycie — oto korzenie wszelkiej poezji”1. „Sumaryczna treść symboli, któ-iycli moc nad nami włada", polega na tym, że powraca w nich archaiczna natura i porywa nas ku sobie. Podobnie jak archaiczny człowiek na chwilę zatracił się w umierającym zwierzęciu, był umierającym zwierzęciem, tak zatraca się w symbolach człowiek przejęty poezją. Podobne antropologiczno-mityczne, bynajmniej nie tylko psychologiczno-metaforyczne, wyjaśnienie języka poetyckiego jest w zalążkowej formie obecne już u wczesnego Nietzschego. Przede wszystkim w jego dio-nizyjskim uzasadnieniu tragedii attyckiej (1971): po-etyckość nie jest tam wyjaśniana tylko załamaniem się samowiedzy. ale zatraceniem się Ja w tworzywie mitycznym. Interpretacja pojęcia symbolu, jaką podejmuje Hofmannsthal w 1903 roku, oddala się zdecydowanie od symbolistycznego pojmowania słowa poetyckiego i jego związku z intelektualnie zabarwioną alegorią, jak w wierszach Baudelaire'a, ale i Stefana Geor-gego: Już nie odsyłanie do siebie (Selbstuenueis) słów w kontekście całościowej struktury wiersza, co jeszcze pobrzmiewa w wykładzie I lofmannsthala Poesie und Le-ben. ale wskazanie na coś, co leży poza kontekstem słów, tu konkretnie na archaiczną ofiarę, a generalnie na mityczną tarażniejszość (Gegenwart).
O tej mitycznej teraźniejszości traktuje wiersz Welt-geheinmis (Tajemnica świata): Dwie ostatnie strofy odnoszą wypowiedzianą w wierszu mityczną wiedzę ze studni-żródła (Brunnenwissen). która jest zarazem wiedzą o utracie, do historycznego czasu teraźniejszego. Ta „wiedza" zawiera się jeszcze w słowach naszej potocznej mowy: jesteśmy jak żebracy, których stopy dotykają kamienia, nie wiedząc, że ukrywa się w nim ten najszlachetniejszy. Strofa zamykająca jest wariacją pierwszej, różnicuje utrzymywane dotąd biegunowe przeciwieństwo między wiedzą mitycznie przedosobowego Niegdyś i jej utratą w czasie historycznym, wprowadzając nowe, dotąd nie używane słowo „marzenie” („Traum’j. „Głębia „studni" nie odsyła do „głębi" „Ja", ale do głębi tego, co na „zewnętrz", „życia": ...powiedzmy, w odniesieniu do mitycznego „Niegdyś": do głębi czasu. Uczestnicząc w głębi czasu, w „Niegdyś", Ja wraca z powrotem do siebie samego, od którego jest odszczepione w formie czasu teraźniejszego. Trzeba obstawać przy sądzie (na co z naciskiem zwracał uwagę Szondi40), że w tych i w innych wielkich wierszach tego okresu nie przemawia już Ja liryczne, lecz że wniknęło ono w liryczne przedmioty. Dopiero dzięki temu odpodmiotowieniu może je reprezentować motyw studni-żródła. „Studnia" także teraz łączy symbolicznie refleksyjną głębię i oniemienie dawnych ludzi: jako artystyczny symbol człowieka nie oderwanego od życia i swojej „głębi”. Głębia zagubionego „Ja" jest osiągalna dziś tylko w języku artysty. Przenikające wiersz przeciwieństwo Niegdyś/Teraz, mitycznej przeszłości i historycznej teraźniejszości, uwydatnia perspektywę spojrzenia na to, co było wcześniej, nie tylko w czasie archaicznym, ale również na wczesny okres każdego indywidualnego rozwoju, na dzieciństwo. Im bliżej człowiek trzymał się tej archaicznej indywidualnej wczesności, tym więcej zna on jeszcze „czarodziejskich słów", które zawiera w sobie studnia. „Czarodziejskie słowa” są obecne w poezji, jako język potoczny krążą wprawdzie od ust do ust, ale nie pojmuje się już czaru tego języka. Wiersz Weltgeheimnis wymienia osoby, które — każda na swój sposób — mają jeszcze szczególny stosunek do tej wiedzy, którą zna tylko studnia, wiedzy, od której ludzie historycznej teraźniejszości stopniowo się oddalili, ale której bliskie są jednak trzy tu wymienione osoby. Są to mężczyzna, dziecko i kobieta. Mężczyzna: nie jakikolwiek mężczyzna, ale specyficznie uposażony: to, czego dziś się już nie pojmuje — tu pojawia się specyficznie mityczne 2 3
Tamże.
Peter Szondi, l.tjrik und lyrische Dramatik in Hofmannsthals
/■yuhwerk. w: tegoż: Satz und Gegensatz. Frankfurt/M. 1976, s. 68.