CCF20100823028

CCF20100823028



LX ŚWIAT PRZEDSTAWIONY

posiadając własnych domów, pracując na czasowych kontraktach, nie liczą się w gromadzie.

Do grona .najbogatszych należy zaledwie kjllnjL,gQspydarzv: Maciei Borym^młynarz, wójt, kówat,^siądz"wiąze ich wspól-nota intercsów (np wójTTopuszćza Borynę do wywózki drzewa z lasu). Złamanie tej solidarności grupowej przynosi opłakane rezultaty. Oto na przykład, gdy dziedzic zjechał do wsi w celu omówienia sprawy serwitutowego lasu, zatrzymał się u młynarza. Ten zaprosił na naradę wójta i kowala, pominął natomiast Borynę. Urażony takim afrontem Maciej niemal natychmiast staje na czele średniaków, a nawet biedoty, choć jeszcze przed chwilą gotów był pójść na układy z dziedzicem.

W kręgu lipeckich bogaczy mimo pozornej zgody trwa walka interesów. Każdy z jej członków chce zachować jak największą sferę wpływów. Wyraźnie dominujący przedsiębiorczością nad innymi młynarz nie może więc na przykład ścierpieć, że pod bokiem wyrasta mu konkurencja: oto bowiem ksiądz pleban kupił buhaja! Dotychczasowy monopolista podejmuje więc walkę: odmawia kredytu tym chłopom, którzy prowadzą swe krowy na plebanię, nie do niego. W końcowych partiach powieści dowiadujemy się, że także kowal podejmuje walkę z monopolem młynarza: na Podlesiu zaczyna budować własny młyn. Nieliczne grono bogaczy lipeckich nie obawia się konkurencji biedniejszych. Ich fortunie zagrozić może tylko jakieś nieszczęście (jak np. w wypadku wójta).

Znamienne, że najliczniejsza gromada średniozamożnych gospodarzy jest prawie nieobecna na kartach powieści. Tworzy niezindywidualizowaną masę. Dowiadujemy się o ich istnieniu na każdym nieledwie kroku, pisarz zatrzymuje się jednak przy nich bardzo rzadko. Własny portret otrzymał tylko ich przywódca, Kłąb. Wiemy, że był kiedyś w powstaniu, że jest człowiekiem rozumnym, dobrym ojcem i spolegliwym sąsiadem. Jest człowiekiem „ludzkim, mądrym i zgodę ze wszystkimi trzymającym” (I, s. 481). To idealny kandydat do objęcia przewodnictwa

u gromadzie. Nie zostanie jednak przywódcą wsi. Nie upoważnili go do tego jego stosunkowo niska pozycja majątkowa. Kłąb pi/ewodzi więc gromadzie pomniejszych gospodarzy: Wincior-kom. Balcerkom, Cabanom, Wachńikóm, Sikorom i in. Stanowią oni wszyscy trzon społeczności lipeckiej. To także najpewniejsi bodaj strażnicy starego obyczaju, tradycyjnej kultury ludowej. Wolno sądzić, że pisarz świadomie pragnął podkreślić tę leli rolę, urządzając pamiętną „przęślicową wieczornicę”, w czasie klóręj ożywa cały baśniowy świat chłopów: ze wspaniałymi opowieściami Rocha, zagadkami, przedziwnymi historiami właśnie w domu Kłęba, ich przywódcy, „starą modą pobudowanym'-. Grupa średniozamożnych gospodarzy tylko pozornie żyje w spokoju. Ńa co dzień grozi jej widmo upadku do grona biedoty. Ta perspektywa sprawia, że i tutaj trwa bezustanna walka o przetrwanie.

Stosunkowo bardzo dużo miejsca i uwagi poświęca Reymont grupie najbiedniejszych. Nie jest to grupa bardzo liczna. Znamy zaledwie kilka nazwisk owych biedaków: Kozłowie, Kobusy, krakalina, Filipka. Kilka tych rodzin balansuje nad przepaścią nędzy. Nie mając własnej ziemi, wydzierżawiają oni zagony pod uprawę ziemniaków czy kapusty u bogatszych gospodarzy. Czę-rilo, nieledwie na co dzień, głód zaziera im w oczy. Jedynym dla nich ratunkiem jeS| praca najemna^ Rzecz w tym jednak, że tej we wsi nie ma. Wfeś“Bowiem jjSf? przeludniona. Pracy szukać trzeba więc w okolicy, choćby u dziedzica. Albo też trzeba chwytać się innych sposobów na przeżycie. Choćby takich, jakie •.losują Kozłowie: Bartek po prostu kradnie, Magda zaś jeździ d.» Warszawy, do tamtejszych przytułków dla sierot, bierze dzie-i i na odchówek”, zapewniając sobie w ten sposób niewielką wprawdzie, ale, stałą zapomogę. Przed tymi najbiedniejszymi olwiera się właściwie tylko jedna nerspektywaz..żebraczy los. Jeśli nie utrzymają się na powierzchni, nieodwołalnie będą musieli pójść pod kościół. Proces ten zresztą postępuje bardzo szybko. Przybywający na odpust do Lipiec stary dziad powiada:


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ZF Bień&7 Podsumowanie 267 majątku firmom nie posiadającym własnych funduszów dostatecznych na zakup
CCF20100823018 XL ŚWIAT PRZEDSTAWIONY V. ŚWIAT PRZEDSTAWIONY Konstrukcja fabularna powieści, Czytel
CCF20100823019 X LI I ŚWIAT PRZEDSTAWIONY de wszystkim na postaci typowego chłopa polskiego, Maciej
CCF20100823020 XLIV ŚWIAT PRZEDSTAWIONY folwark na Podlesiu kupują koloniści niemieccy. Ale i oni p
CCF20100823021 XLVI ŚWIAT PRZEDSTAWIONY pozornego spokoju i rozwagi Boryny kryje się, jak wolno sąd
CCF20100823024 LII ŚWIAT PRZEDSTAWIONY kreślił pisarz sylwetki wójta L_kowala. Wójt, rzadko przywoł
CCF20100823025 LIV ŚWIAT PRZEDSTAWIONY za z góry uzgodnioną opłatą. Nauka odbywała się tylko zimową
CCF20100823026 LVI ŚWIAT PRZEDSTAWIONY dzinnych. W społeczności wiejskiej/TjHĘna^spełnia niezwykle
CCF20100823027 L V111 ŚWIAT PRZEDSTAWIONY go pokolenia wywodzili się ci, którzy „z panami poszli do
CCF20100823029 LX11 ŚWIAT PRZEDSTAWIONY „łoni było nas na odpuście sześciu wszystkiego, a dzisia ze
CCF20100823030 LXIV ŚWIAT PRZEDSTAWIONY w oczach czytelnika w czasie głosowania nad sprawą szkoły g
DSCN1181 (3) LX ŚWIAT PRZEDSTAWIONY Kłąb ma odwagę rzucić otwarcie gromadzie: „A chodziłem [z panami
DSCN1178 (3) uv ŚWIAT PRZEDSTAWIONY bec naczelnika powiatu, ale i wobec pisarza gminnego. Trudno dop
74 75 (12) Odkryte tarasy i dachy domów, według opinii wielu autorów, nie nadają się jako teren do n
CCF20111211057 ■ ŁODZI I MEDIA 61 ce się po wpisaniu jej tytułu w wyszukiwarkę internetową, : nie l
55417 Pora do przedszkola[agaj]17 Opowieść dla Tereski:o tym, że nie warto się upierać Zupełnie
wywiadów i badań jakościowych. Absolwenci pracujący na wyższych stanowiskach w korporacjach odnoszą
na możliwości przedstawienia jak największej ilości opinii na dany temat, a nie polemikę z nimi czy

więcej podobnych podstron