stepem (...) drogą publicznądla obcych wojsk”. Aktualnie jesteśmy świadkami populistycznej demagogii działaczy polskiej Kampanii na izecz Zakazu Min Przeciwpiechotnych, którzy chcą doprowadzić do ratyfikowania przez Polskę1 konwencji ottawskiej o zakazie użycia, gromadzenia i transferu min przeciwpiechotnych i ich zniszczeniu, co będzie skutkować utratą zdolności prowadzenia przez nasze wojsko skutecznej obrony lądowej2 3.
Groźna jest również postępująca utrata świadomości historycznej Polaków, brak działań dla usunięcia przykładów fałszowania historii Polski w okresie PRL dla powszechnego przywrócenia prawdy historycznej.
W ocenie prof. Ryszarda Terleckiego, szefa Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie: rocznice obnażają zastraszające spustoszenie w historycznej świadomości Polaków, dokonujące się od lat kilkudziesięciu i szerzące nadal, mimo trwania politycznej przebudowy. Wolna Polska nie tylko nie zdołała zaradzić narodowej amnezji, ale przeciwnie, z lekceważenia przeszłości uczyniła godną zaletę (...). Większość Polaków nie tylko nic nie wie o własnej historii, ale talde uważa, że nie jest jej ta wiedza do niczego potrzebna. Żaden naród w tej części Europy nie ma tak wielu powodów do dumy, a przecież wmówiono nam, że duma jest rzeczą tak samo niestosowną, jak honor, uczciwość czy męstwo (...). Równocześnie już nie tylko polska młodzież, ale znaczna większość społeczeństwa, przez lata bałamucona, przez strategów odwracania się od historii (zgodnie z hasłem: wybierzmy przyszłość), nie tylko nie potrafi odpowiedzieć na najprostsze pytania dotyczące nawet niedawnej przeszłości, ale poza emocjami sportowymi nie odczuwa żadnego przywiązania do swojej narodowej tożsamości. Nie powinno nas to dziwić. Przez czternaście lat pozwalaliśmy sobie wmawiać, że patriotyzm to anachroniczne pojęcie, niebezpiecznie zatrącające nacjonalizmem i narodową megalomaniąl3R.
Utrata świadomości historycznej, to pozbawienie społeczeństwa głównego źródła wiedzy i mądrości o bezpieczeństwie narodowym, to równocześnie skazanie na powtórkę4 z tragicznej historii Polski ostatnich czterech wieków.
Jako ostatnie z kłamstw wpływających negatywnie na świadomość i troskę o bezpieczeństwo narodowe warto zasygnalizować tzw. ślepą wiarę w postęp jako drogę do ziemskiego raju. Źródłem tego zjawiska jest niewątpliwa rewolucja naukowo-techniczna XIX, a zwłaszcza XX w., która przyniosła rzeczywisty, niespotykany w dziejach ludzkości postęp techniczny, któiy przyniósł jej wiele dobrego, ale i wiele złego. Równocześnie z postępem technicznym następują zmiany społeczne, ale czy są one postępem, zwłaszcza w odniesieniu do bezpieczeństwa narodów?
W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie warto zapoznać się z werdyktem symbolicznego trybunału osądzającego XX w., obradującego w Krakowie w ramach obchodów 50-lecia „Tygodnika Powszechnego”. Występujący w roli oskarżyciela dominikanin ojciec Jan Andrzej Kłoczkowski: oskarżam wiek XX o świadomą ślepotę, która wyraziła się w całkowitym i dobrowolnym zabiciu wyobraźni. Oskarżony nie przewidział, bo nie chciał przewidzieć, skutków swoich działań. Wiek XX postawił masy przed osobą, przed jednostką. Spowodowało to brak szacunku do życia, ludobójstwo ideologiczne i totalitarne na skalę niespotykaną w dziejach. Po raz pierwszy dla celów morderczych użyto metod przemysłowych140. Z kolei świadek oskarżenia historyk prof. Wojciech Roszkowski przypominał, że strasznym wynalazkiem XX w. był totalitaryzm: totalitaryzm: komunistyczny i nazistowski mordowały ludzi nie tylko podczas wojen, ale także w czasach pokoju, w obozach i łagrach wykorzystywały silę roboczą więźniów. Nie wiadomo ile pochłonęły ofiar. Szacunki wskazują na 100-200 milionów osób. Kolejny świadek oskarżenia ksiądz prof. Michał Heller: mówiąc o wspaniałych osiągnięciach dwudziestowiecznej nauki, wskazywał, że nigdy wcześniej osiągnięcia naukowe nie były na taką skalę wykorzystywane do złych celów, do zbrodni.
W oddzielnym wywiadzie czołowy luminarz naszego kina, dzieląc się refleksjami ze swego długiego życia i rozczarowaniem, jakie mu przyniósł XX w., stwierdził m.in.: W gimnazjum, od rodziców, w kościele uczyłem się tylu pięknych rzeczy. My bardzo wierzyliśmy w postęp. Wierzyliśmy, że jeśli społeczeństwa będą lepiej wyedukowane, to rozum zwycięży instynkt. I nic się takiego nie stało (...). Myśleliśmy, że cywilizacja materialna — te wspaniałe nowe urządzenia uwolnią nas od głupiej, nieludzkiej pracy i skierują ku twórczości, swobodzie, radości życia codziennego. Tymczasem okazuje się, że jeszcze bardziej wkręciliśmy się w codzienny kierat, że mamy jeszcze więcej obowiązków. Nie zwyciężył ani postęp, ani rozum5 6.
A jak na postęp zapatrują się czołowi filozofowie Polski i świata?
Według ojca J. M. Bocheńskiego: wyniki nauk i doświadczenia historyczne narzucają z mocą zerwanie z wiarą w postęp (...) Istnieje co prawda
45
Ponad 50 państw na czele z USA, Rosją i Chinami nie przystąpiło do konwencji.
Szerzej w: J. Marczak, J. Flis, B. Bębenek, Miny przeciwpiechotne oraz alternatywy dla nich, Warszawa 2004.
R. Terlecki, Powrót do historii, Rzeczpospolita z 26-29.08.2004 r.
I31' „Nowe pokolenie nie uznaje słuszności przestrogi filozofa Geore’a Sautayamy, że kto nie pamięta przeszłości, jest skazany na jej powtórkę”, Alvin i Heidi Tofflerowie, Na pasie szybkiego ruchu, Rzeczpospolita z 24-26.12.2003 r.
Sądecki, Dla przestrogi, ostrzeżenia i świadectwa, Rzeczpospolita z 3.04.2000 r.
B. Hollender, Szczęśliwy człowiek kina, Rzeczpospolita 25-26.03.2000 r.