48
Zależność obserwacji od teorii
stopnie, których spodnie powierzchnie są widzialne. Jeżeli ponadto ktoś, patrzy dłuższą chwilę na ten rysunek, zazwyczaj stwierdza, że to, co widzi, to schody oglądane z góry i z dołu naprzemian. Ale ponieważ to, co jest oglądane przez obserwatora, to przedmiot niezmienny, należałoby uznać, że obrazy siatkówkowe nie ulegają zmianie. To, czy rysunek jest postrzegany jako schody oglądane z góry czy z dołu, wydaje się zależeć od czegoś innego niż obraz na siatkówce obserwatora. Przypuszczam, że nikt nie zechce podważać twierdzenia, iż Rysunek 3 przypomina coś w rodzaju schodów. Jednakże wyniki badań na członkach kilku plemion afrykańskich, w których kulturze nie leży zwyczaj przedstawiania przedmiotów trójwymiarowych przy użyciu dwuwymiarowych rysunków perspektywicznych, wskazują, że członkowie tych plemion nie uznaliby Rysunku 3 za schody, lecz za dwuwymiarowy zbiór linii. Zakładam, że kształt obrazów na siatkówkach obserwatorów jest relatywnie niezależny od ich kultur. Wynika stąd, jak się zdaje, że doznania po-strzegawcze, które posiadają obserwatorzy w akcie widzenia, nie są jednoznacznie określone przez obrazy na ich siatkówkach. Tezę tę głosił i wielokrotnie ilustrował Hanson.2
To, co obserwator widzi, czyli doznania wzrokowe, które posiada, gdy patrzy na pewien przedmiot, w części zależy od jego minionego doświadczenia, wiedzy i oczekiwań. Oto dwa przykłady obrazujące tę myśl.
W znanym eksperymencie badanym pokazywano na krótki moment karty do gry i proszono o ich rozpoznawanie. Gdy posługiwano się normalną talią kart, badani łatwo wywiązywali się z zadania. Ale gdy użyto kart sfałszowanych, np. czerwonego asa pikowego, wówczas z początku niemal wszyscy badani rozpoznawali takie karty nieprawidłowo, jako należące do talii normalnych kart. Postrzegali na przykład czerwonego asa pik jako normalnego asa karo lub normalnego asa pik. Subiektywne wrażenia doznawane przez obserwatorów znajdowały się pod wpływem ich oczekiwań. Potem, po pewnym okresie nieporozumień, badani odkrywali lub ich informowano, że w talii były karty sfałszowane; gdy to wyszło na jaw, nie mieli już
2 N. R. Hanson, Patterns of Discovery, Cambridge University Press, Cambridge 1958, rozdział 1.