Te i inne czynniki, determinujące przebieg zmian kulturowych, negują zdecydowanie możliwość przetrwania do końca XIX wieku wśród społeczności chłopskich jakiejś religii „pogańskiej”. Ludową wizję świata uznać trzeba za wytwór niezwykle złożonego procesu synkretyzacji religijnej. Musimy sobie uświadomić sytuację, w jakiej znajdowała się myśl ludowa. Stała ona wobec doktryny chrześcijańskiej, podawanej w mniejszym lub większym uproszczeniu, wobec jej interpretacji tworzących często zupełnie nową jakość (za takie uznać można różne wersje apokryficzne rozpowszechniane wieloma sposobami), archaicznych wierzeń ludowych nie akceptowanych przez oficjalną religię oraz coraz częściej docierających na wieś ułamków wiedzy naukowej. Cała ta gama niejednorodnych faktów była do dyspozycji ludzi, którzy, dostosowując je do swych potrzeb, stworzyli wizję świata i człowieka, odzwierciedloną później w źródłach etnograficznych. Istniała ona niejako obok „czystych” elementów doktryny chrześcijańskiej, które w naszej pracy pomijamy. Ich wydzielenie nie stanowi specjalnej trudności. Są one bowiem jakby otoczką form ludowych, nie bardzo łączącą się z życiem codziennym, z problemami gospodarczymi i społecznymi. Pominięcie ich ma jednak swą złą stronę. Zuboża znacznie obraz rzeczywistości, pozbawia możliwości obserwowania charakterystycznej wielości poglądów, swoistej niepewności indagowanej przez badaczy ludności co do tego, która ze znanych wersji jest ich własnym sądem. Ta niepewność jest znakiem rozbicia, rozpadu świadomości społecznej, będącej ongiś ostoją tradycyjnej kultury ludowej. Z tych też przyczyn rekonstruowana wizja świata i człowieka jest tylko częścią istniejących wówczas wierzeń. Częścią, jak się wydaje, najstarszą i już wtedy dość szybko zanikającą. Najbardziej intrygujący jest przy tym fakt,