329
wygnanie z raju
do treści głębokich i poważnych, drugi zaś apeluje do pamięci o gatunkach literatury popularnej, prostej, adresowanej do młodocianego odbiorcy i spełniającej jego oczekiwania.
Świat zaczyna się jak niejedna powiastka dla dzieci;
Tam, gdzie zielona ściele się dolina I droga, trawą zarosła na poły,
Przez gaj dębowy, co kwitnąć zaczyna,
Dzieci wracają do domu ze szkoły.
(Droga, UP 83)
Prostota stylu, łatwość wpadającego w ucho rytmu, nieskomplikowane rymy oraz — później — szerokie zastosowanie form zdrobniałych idą w parze z próbą odwzorowania dziecięcego sposobu myślenia i postrzegania. Jest więc maksymalna konkretność, wyczulenie na szczegół i bystrość drobiazgowej obserwacji prowadzonej precyzyjnie, jakby na wysokości oczu małego bohatera:
Klamka jest z drzewa, gładka tak jak bywa
Drzewo wytarte ujmowaniem ręką.
Pod klamką lubi skradać się pokrzywa,
A żółty jaśmin jest tu latarenką.
(Furtka, UP 84)
Precyzja spostrzeżeń idzie w zawody z fantazją, która ożywia, animizuje otaczający świat, nadając mu cechy na poły baśniowe. Jak łatwo zauważyć, narrator dysponujący punktem widzenia zbliżonym do dziecięcego posługuje się metaforą, porównaniem i paralelą — słowem — zespołem środków poetyckich. Jest poetą nie tylko przez nieskażone i świeże spojrzenie na rzeczywistość, ale również — poprzez sam sposób jej przełożenia na język. I poeta jest dzieckiem — jak się zwykło uważać — i dziecko jest, nieświadomym, poetą. Nie przypadkiem dywagując na temat Schopenhauera Miłosz napisze te słowa:
[...] nikt jak Ty nie próbował wytłumaczyć, dlaczego każde dziecko jest genialne: ponieważ jest widzem, chciwym, żarłocznym, umysłem jeszcze nie schwytanym przez wolę gatunku, a ja dodałbym, tak samo prowadzonym przez Erosa, ale który jest jeszcze swobodny i tańczy, nie wie-