DSC02942 (2)

DSC02942 (2)



1<3 Rozdział IV

dzi, jest śmiechem, wynikającym z rozpoznania mechaniczności świata^r    -

Pierwszy sygnał, że diagnoza genologiczna jest przedwczesna, otrzymujemy w połowie tekstu opowiadania. „Choroba, epilepsja, była jedynym moim zajęciem, a i to — zajęciem odświętnym, na marginesie sznureczka dni — poza tym żadnych innych obowiązków, czas miałem wolny" (B, s. 10). Otóż farsowe figury nie skarżą się na epilepsję; „święta choroba” dotykała natomiast bohaterów Dostojewskiego, wśród których również łatwo znaleźlibyśmy postacie „małych człowieczków”, poniżanych przez „okazałych jegomościów”. To przecież np. bohater Notatek z podziemia, życiowy outsider, któremu skromny, lecz stały dochód pozwala wycofać się z aktywnego życia, poświęca tyle czasu na analizę własnych upokorzeń. Na podobieństwo postaci Gombrowiczowskich do figur Dostojewskiego zwracał uwagę Jan Błoński15 i Andrzej Kijowski1 2'. Dodajmy, że wybór miejsca tekstu, w którym wprowadził Gombrowicz aluzję do „wysokiego” wzorca, nie jest przypadkowy. Czytelnik musi już na dobre usadowić się w „rzeczywistości farsowej”, zanim autor nie ukaże mu drugiego dna wydarzeń. Podobny chwyt, jak to wykażemy w innym miejscu pracy, powtarza się np. w Zbrodni z premedytacją, gdzie też dopiero po przywołaniu i rozwinięciu wzorca „kryminału” pisarz czyni aluzję do Zbrodni i karu.

Nowa charakterystyka „tancerza” wprowadza zmienioną perspektywę sytuacyjną: ..Nie odciągali mię. jak in- ;

nych, krewni, znajomi i przyjaciele, kobiety i tańce, poza jednym jedynym tańcem — św. Walentego — nie znałem tańców ani kobiet. Skromny dochodzik wystarczał na moje potrzeby, a zresztą istniały dane, że wynędzniały mój organizm nie wytrzyma długo — po cóż więc miałbym oszczędzać? Od rana do wieczora dzień wolny, nie-zatrudniony, jakby nieustające święto, czas w nieograniczonej ilości, ja — sułtan, godziny — hurysy...

Ach, przybądź nareszcie — śmierci!” (B, s. 10). „Tancerz” stoi nad grobem, może zatem pozwolić sobie na różne ekstrawagancje, których nie zaryzykuje j,nor-malny” człowiek, liczący się z własną pozycją, opinią, przyszłością. „Tancerz” zyskuje więc specyficzną przewagę nad mecenasem, który ma wiele do stracenia, skoro swoje sukcesy buduje na stałym dominowaniu otoczenia i przyjmowaniu hołdów. Wprowadzenie sztampowego motywu „ostatniej namiętności” człowieka skazanego na śmierć jest jednym z tych kroków podmiotu utworu, których zadaniem jest „dowartościowanie” bohatera-narra-tora, odwrócenie proporcji siły i słabości.

Od tej chwili okazuje się, że nieustanna adoracja poczyna mecenasowi doskwierać. Ośmieszenie, które początkowo realizowało się jedynie w planie kontaktów podmiotu i adresata utworu, staje się stopniowo faktem dostępnym świadomości adwokata. Zachwyty „tancerza” nad Kraykowskim są niezmienne, ale co innego, gdy czytelnik uśmiecha się, słysząc, jak mecenas „elegancko, z wykałaczką w zębach, żartował” (B, s. 9), co innego zaś, gdy bawią się mecenasem i jego bałwochwalcą koledzy prawnicy, babcia klozetowa, kochanka. Wraz z przesunięciem mechanizmu kompromitacji z poziomu stylistyki i kompozycji utworu w świat przedstawiony, dobroduszna ironia nowelki przechodzi w groteskę.

co osobowość ludzka, nic nie może się równać tej nu lilw> ności tajemnych związków, które rodzą się między obcymi nikłe i bezprzedmiotowe, by skuć nieznaosafc potwor-ną więzią” tB, s. 11) — mówi ..tancerz” i I tą fhwtlą jlfe


„Nic nie jest tak trudne i delikatne, tyle święte nawet.

1

Por.: H. Bergson, śni ech, Esej o komizmie, przel. S. Cichowicz, Kraków 1977, s. 108: „komiczny będzie każdy ciąg czynów

2

zdarzeń, który narzuci nam iluzję życia, a zarazem wyraźne poczucie mechanicznego układu”.

55 Powołuję się tutaj na dyskusje prowadzone w ramach seminarium magisterskiego, którym doc. Błoński kierował w Instytucie Filologii Polskiej IM w roku akademickim 197172.

«* „Fp.łopsja -Tancerza* jest zapożyczeniem z Dostojewskiego — razem z fabuła, przypominającą Waponwuetszu ezłetołoko z łooJia" (A. Kijowski, StrctesUi Gwzbrowiesa, s. tfU.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGi10 (2) 112 Rozdział 3 punkt ten jest aktualny i wynika bezpośrednio z założenia, że uczenie się
DSC02928 (4) Rozdział IV DOJRZEWANIE -PAMIĘTNIKA. Odwracając w powyższy sposób niejako tytuł debiuta
DSC02938 (2) Rozdział IV rozdziale siódmym. Na razie zauważmy tylko, że obu narratorom brak tej prow
DSC02949 (2) Rozdział IV leniu tego gatunku sprawy publiczne oznaczały prawie zawsze walkę o wyzwole
DSC02952 m Rozdział IV Przyjdzie nam jeszcze rozważyć celowość wprowadzenia do opowiadań aluzji, prz
DSC02932 (5) 144 Rozdział IV •czą, że te słowa równie dobrze wypowiedzieć mógł Gombrowicz o sobie. /
zoologia kregowcow krew4 Rozdział IV Tkanka nerwowa Układ nerwowy zbudowany jest z tkanki nerwowej.
Główczewski „Między śmiesznością a komizmem” 152 Rozdział z i odpowiedniego ich sfunkcjonalizowania
27 (36) 79 2 Budowanie intrygi. Lektura Poetyki Arystotelesa łMVicfc k^ra według analizy rodzajów z
CCF20090811028 Część / - Rozdział IV. Na szczególne okazje 117 93PRZY STOLE PANA93 Ojcze, któryś je
CCF20090811030 Część 1 - Rozdział IV. Na szczegół. 11995PRZY STOLE PANA95 Ojcze, któryś jest w Nieb
CCF20090811099 Część II - Rozdział IV. Człowiek, modlitwy 189 Wymagane jest samo-poddanie się. Pows
CCF20090811103 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 191 osiąga się religijną rzeczywistość. Wt
CCF20090811109 Część II ~ Rozdział IV. Człowiek modlitwy 199 swej inteligencji, podczas gdy fałszyw
Rozdział IV - Czesne§10 1.    Podstawową formą płatności za studia jest opłata czesne
104 [1600x1200] Rozdział IV □ W podanych zdaniach skreśl błędne informacje.    (

więcej podobnych podstron