XXVI ROMANTYZM - LATA DWUDZIESTE
„MARIA” (1823) A. MALCZEWSKIEGO XXVII
romantyków - wspomniany «Dziennik Warszawski#; tam uk
sie też śpiew poety Zaleskiego. ^istotny wpływ głównie na kształtowanie się romantycznego widze-
'Od 1827 roku przystanią romantyków stała się «Gazeta j,nia historii i krajobrazu, na romantyczną wyobraźnię. \ ska» Dotem od 1 grudnia 1829 - redagowany przez nich ,l Ta powieść poetycka tak dalece odbiegała od wcześniej powstali,,. PoUki»- idee romantyczne propagował również, główniej#*! lileratur>’>żf me ‘Vlk? nie wzbudziła zainteresowania kryty-rem Józefa Bolesława Ostrowskiego, «Dziennik Powszechny yków nastawionych tradycyjnie, lecz i nowatorsko myślący młodzi
ifCIiiH im liczni satelici, określający swoje V>ms*b » a P° P^dopierolatod
jowy». iowarzyszyu . , ^ „u "śmierci autora (maj 1826) zaczęli - choc z zastrzeżeniami - dostrze-
mianem romantycznych, na ... P?, ., ^gać jej niezwykłe walory. Pierwszy Józef Bohdan Zaleski ośmielił
wal się taki niby-romantyczny peno y « a p zynlt^ w prywatnych listach do swego przyjaciela, krytyka Michała
Odcinano się bardzo gwałtownie (recenzje Grabows ego, Mo(Qra^ows|{ieg0) przeciwstawić sądom dyskryminacyjnym:
nackieeol od tei twórczości, broniąc szkołę romantyczną nu , ....... ,
naciaegoj oa rej . . ■ , j ^*1 Nie pamiętam, aby mię jakie polskie poema tyle uderzyło: tło posęp-
ocemamem jej na podstawie tworów miernych naśladowców, ie^ jmaginacja świetna i świeża - myśli wyniosłe i nowe - styl tylko losno
wybuchu powstania listopadowegonaj bardziej rewolucyjnie Va na nieszczęście często zaniedbane i ciemne11.
stawieni romantycy, z Mpchnackip, Żukowskim i Ostrowy oficjalną i pełną nobilitację uzyskała Maria dopiero w książce na czele, przenieśli się z «KuiteiaPolskiego» do wychodzącej^uryCeg0 Mochnackiegp^O literaturze polskiei w wieku XIX 5 stycznia 1831 «Nowej Polski*, dziennika zdecydowanych ^30) MochnackijyywyższyłtoffięfojgnadlnnezTO^^^golat • dykałów_ jgiesiątka, ujął się za „ciemnym” stylem, rwldHaTwTpoemacie
J Cechą charakterystyczną warszawskiegpśrpdowiska tpmtfeedewszystkim świetną idealizację narodowej przeszłości:
I kÓr^ Se tmę^pisarzami (Malczewskrme mif- ^ Polska cata przeszlość nasza sztuką czarodziejską wzięła życie z
‘ mmi kontaktów w ogóle), a stąd duża rozbieżność propozycji wielkiego artysty, autora tego poematu. Wszystko się tam zeszło: nie-gramowych. Grabowski, Goszczyński, Zaleski dojeżdżali tylkodtrócona duma arystokracji, zdrożne możnowładztwo ze staroświecką stolicy, Odyniec przeniósł się do niej z Wilna w 1825 j. Pogląd#011*1 uczclw!* godnością szlachcica pod skromną strzechą słomianą, toż p„=z długie obes, tylko
aencyjme. To rozproszenie, a także fakt, że zetknęli się jako lufaóra spustoszeniem oświacie europejskiej zagrażała12.
dpiiar!™^1 ’ ° Tl! S j.akoś 'rfo^owanych sprawiło. Widział Mochnacki w tym dziele także wyraz „dzikiej, ponurej, S ’1,111,10 K WyraS / Z P0,0015!168.? w|kancholijnej fantazji” i wspaniałe odmalowanie krajobVazu\To
rózmły. Tct^anie utworu,wytyczy drogi recepcji Marii-poeci jego P4o-iru>nintr>ni jednolitego oblicza, był wspórnK w podziwiali przede wszystkim świetnie ukazany
„ . ’ eJ?e ą (rammenne, ze pojęaa „sdtoła roMpgrjm nawiązywania do polskiej tradycji szlacheckiej, tyczna używa Michał Grabowski w artykule z 1825 r. - późf ___ 1 3 ‘_
szybkoje zzimca.). . . IF Cytuję za monografią Józefa Tret iak a: Bohdan Zaleski do upad-
nMan* U»a5) Antoniego Malczewskiego. Trudno by ją nazwmowstania listopadowego (1802-1831), Kraków 1911, s. 274. utworem w zamierzeniu programowym - ale jako wybitne ml u Maurycy Mochnacki, O literaturze polskiej w wieku XIX, War-poetyckie, powstałe u początku polskiego romantyzmu, wyw*wa 1911, s'139'